Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska: Koncert oświęcimskiego „Szopena” na wysokie „C” z Unią Tarnów

Jerzy Zaborski
Marcel Tyl (z lewej) uprzedza napastnika Soły Jakuba Snadnego. W meczu III ligi piłkarskiej, rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Soła pokonała Unię Tarnów 5:1.
Marcel Tyl (z lewej) uprzedza napastnika Soły Jakuba Snadnego. W meczu III ligi piłkarskiej, rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Soła pokonała Unię Tarnów 5:1. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim pokonała w derbach Małopolski, na własnym boisku, Unię Tarnów (5:1), ale wynik jest dla gości krzywdzący.

Wydawało się, że po piorunującym początku, gospodarze całkowicie opanowali sytuację. Już po pierwszej akcji Paweł Cygnar przymierzył z wolnego w „okienko”, a potem Dawid Dynarek, „holując” na plecach dwóch rywali, uderzył pod poprzeczkę, tuż po przekroczeniu linii pola karnego.

Miejscowi jednak spoczęli na laurach, a goście zaczęli szukać swoich szans. Na lewej stronie aktywny był Szymon Adamski. Właśnie po faulu na nim Łukasz Popiela wykorzystał karnego.

Gol był konsekwencją przewagi tarnowian, bo chwilę wcześniej Dawid Sojda przestrzelił po akcji Adamskiego z Krzysztofem Ropskim, a później Popieli nie udało się skończyć akcji Adamskiego.

Jednak po przerwie miejscowi kibice byli świadkami koncertu „Szopena”, bo tak w Sole nazywają Igora Szopę. To właśnie po jego doskonałych akcjach i dograniach z prawej strony, uderzenia głową Jakuba Snadnego i Przemysława Knapika, były już tylko formalnością, a dla gości były przysłowiowym gwoździem do trumny.

Wynik ustalił Adrian Stanek, który strzałem niemal z zerowego kąta pokonał Łukasza Liska. Nie mógł skutecznie interweniować, bo piłka poszła rykoszetem.
_
- Mecz dobrze nam się ułożył, ale nie do końca potrafiliśmy z tego skorzystać. Daliśmy rywalom tzw. drugie życie. Cóż, kilka dni wcześniej w Skarżysku-Kamiennej nie wchodziło nam nic. Tym razem nie mogę narzekać na skuteczność _– ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły.

- Każdy strzał oświęcimian dawał im bramkę, co boli nas szczególnie, bo na jedno swoje trafienie musimy ciężko pracować. Gdyby udało nam się przed przerwą zremisować, mecz potoczyłby się inaczej _– powiedział Michał Szymczak, trener tarnowian. - Mamy swoje problemy kadrowe. Rozsypała nam się cała obrona, a od początku sezonu gramy co trzy dni, bo jak nie liga, to Puchar Polski. Nie ma kiedy trenować, tylko rozruch gonimy rozruchem_.

Soła Oświęcim – Unia Tarnów 5:1 (2:1)
1:0 Cygnar 1, 2:0 Dynarek 23, 2:1 Popiela 41 karny, 3:1 Snadny 61, 4:1 Knapik 71, 5:1 Stanek 79.
Sędziował: Konrad Kolak (Nowy Sącz). Żółte kartki: Drzymont, Skrzypek – Popiela, Więcek. Widzów 250.

Soła: K. Talaga – J. Jamróz (46 Stanek), Skrzypek, Drzymont, W. Jamróz – Szopa, Dynarek, Cygnar, G. Talaga (82 Skiernik) – Knapik (72 Szewczyk), Snadny (76 Stróżak).

Unia: Lisak – Więcek, Witek, Drozdowicz, Adamski (84 Gałuszka) – Kuldra, Popeila, Tyl, Wójcik (76 Kamiński) – Sojda, Ropski.

Inne wyniki, relacja z meczu Beskidu z KSZO oraz tebela III ligi dostępne są TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto