Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Świerczkowiacy” już ponad pół wieku zadziwiają publiczność

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
W czasach PRL-u członkostwo w zespole dawało prestiż i możliwość zwiedzania świata. Choć dzisiaj o żelaznej kurtynie poczytać można już tylko w podręcznikach do historii, a zagraniczne wojaże nie są dziś niczym wyjątkowym, to jednak do zespołu wciąż garną się nowe pokolenia tancerzy. W dobie popkultury to prawdziwy fenomen.

„Świeczkowiacy” od początku swojego istnienia związani są z Mościcami. W 1963 roku rozpoczęli swoją działalność jako zespół reprezentacyjny Zakładów Azotowych. Dziś występują pod auspicjami Centrum Sztuki Mościce.

Na początku możliwość wyjeżdżania z zespołem za granicę była istotnym magnesem dla chętnych. W ciągu 55 lat zespół odbył ponad 60 podróży zagranicznych, a polski taniec niezmiennie robi furorę w całej Europie.

- Gdy ponad trzydzieści lat temu zaczynałam pracę w zespole, to składał się on z trzech grup. Najważniejsza była tak zwana grupa eksportowa, która występowała za granicą - opowiada Katarzyna Kokoszka, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca Świerczkowiacy.

Między innymi w 1971 roku Ministerstwo Kultury i Sztuki wysłało zespół na tournee po Francji, Szwajcarii i Hiszpanii. - Wyjazd do państw innych niż „demoludy” był na tamte czasy prawdziwym rarytasem- przyznaje Katarzyna Kokoszka.

Obecnie zespół koncertuje na całym świecie bez żadnych przeszkód. W jego skład wchodzi około dwustu tancerek i tancerzy oraz dziesięciu muzyków. W ramach „Świerczkowiaków” działają cztery grupy. - Są dorośli, grupa młodzieżowa oraz dziecięce. Oprócz tego prowadzimy zajęcia dla przedszkolaków - wymienia szefowa ZPiT.

W ramach „Przedszkola u Świerczkowiaków” dla maluchów organizowane są m.in. zajęcia rytmiczne. - Wprowadzamy dzieci w sprawy tańca i muzyki. Przemycamy im przy tym trochę folkloru, oczywiście na poziomie dostosowanym do wieku przedszkolnego - podkreśla kierownik zespołu.

Jak przyznaje, na dłuższą przygodę z zespołem decydują się tylko najwytrwalsi.

- Po występach w grupach dziecięcych zostaje przeważnie taki trzon młodzieży, która zafascynowała się tym, co robi i to bardzo lubi. Niestety, ale zawsze mamy problem z chłopcami. Mam ich deficyt w zespole, więc jeśli jakiś zdecyduje się u nas występować, to zawsze jest mile widziany - przekonuje pani Katarzyna.

Kolorowe ludowe stroje, widowiskowe tańce i niezwykły śpiew, to wizytówki grupy. Kolejnym jego atutem jest to, że nie ma odrębnego chóru, a członkowie zespołu nie tylko tańczą, ale również śpiewają.

„Świerczkowiacy” są zespołem amatorskim. Jego członkowie pracują w pocie czoła, aby każdy występ wypadł jak najlepiej. Co najmniej dwa razy w tygodniu przyjeżdżają na próby. - Przez godzinę ćwiczymy śpiew, a taniec przez dwie kolejne. Ludzie przyjeżdżają na próby i nikt im za to nie płaci. Dla nich największą zapłatą jest to, że w okresie festiwalowym mogą, gdzieś wyjechać i czuć się docenieni - przekonuje Katarzyna Kokoszka.

W minioną niedzielę w Centrum Sztuki Mościce „Świercz -kowiacy” świętowali 55-lecie. Zaprezentowano m.in. premierowy program „Tańcujemy wszyscy”. W uroczystości wzięły udział osoby, które pamiętają jeszcze pierwszą próbę zespołu w 1963 roku. - To było coś niesamowitego widzieć, jak odżywają w nich czasy młodości, fajnej zabawy, a także ciężkiej pracy - zaznacza kierownik zespołu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Black Friday: okazja czy ściema?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Świerczkowiacy” już ponad pół wieku zadziwiają publiczność - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto