Hodowla rasowych psów pod Pleszewem jak z najgorszego horroru
Mogłoby się wydawać, że osoba decydująca się na założenie hodowli rasowych psów musi kochać zwierzęta. To nie tylko odpowiedzialność, ale również zobowiązanie wymagające opieki, miłości oraz zaangażowania. Kobieta, która prowadziła hodowlę w Kuczkowie pod Pleszewem pokazała, że człowiek potrafi upaść bardzo nisko. Sześć psów rasy Cane Corso oraz buldogi francuskie przetrzymywane były w strasznych warunkach. W kojcach na terenie jednego z gospodarstw były psy, które wyglądały gorzej niż siedem nieszczęść. Niestety podczas interwencji znaleziono również martwego buldoga francuskiego.
Szokująca interwencja w Kuczkowie pod Pleszewem:
Psy rasy Cane Corso trafiło pod opiekę Fundacji Cane Corso Rescue Poland, która informuje, że właścicielka hodowli pod Pleszewem zrzekła się praw do zwierząt.
- Właścicielka podpisała zrzeczenie na nas - wszystkich corsiaków co otwiera im możliwość adopcji - nie muszą siedzieć latami jako dowód w sprawie i płacić bezdomności smakiem. To dobra wiadomość oczywiście.
Wszystkie psiaki przejdą badania. Będą opisy i wyniki i oczywiście wszystko zostanie zgłoszone do prokuratury jako znęcanie się nad zwierzętami. Reszta będzie w rękach sądu i organów ścigania - tłumaczą przedstawiciele Fundacji Cane Corso Rescue Poland i dodają, że buldog francuski trafił pod opiekę jednej z Fundacji od tej rasy.
Jak podkreślają osoby biorące udział w interwencji, w oczach piesków można było zobaczyć strach. Widok, jaki zastali w kojcach, będzie ich prześladował przez długi czas. Rzadko spotyka się bowiem zwierzęta w stanie takiego załamania psychicznego, równie wyniszczone fizycznie. To, co zrobiła tym psom ich "opiekunka" aż trudno opisać słowami.
- Proszę sobie wyobrazić, że w dniu interwencji gdy hodowczyni dowiedziała się, że policja jest w oborze, to bardzo szybko zjawiła się na miejscu z karmą. Zatem miała karmę w domu! A mimo to nie karmiła tych zwierząt przez wiele tygodni jak nie miesięcy. Co raz więcej świadków jest na to, że stan ten trwał co najmniej od kwietnia. Tak niewiele już brakło do "sukcesu" i żadna istota z tej obory nie wyszłaby żywa... Może tydzień... Może kilka godzin... Zgotowała im powolną śmierć głodową, a sama w tym czasie wstawiała na tiktoka świąteczną atmosferę, choinkę i usypiała w domu w ciepłym łóżku i z pełnym żołądkiem, a one czekały na nią. Gdyby jeden z nich nie uciekł, nikt by się przecież nie dowiedział co się z nimi stało. Koleżanką by powiedziała pewno, że mąż razem z nimi odszedł i dalej by rozmnażała inną bardziej sprzedawalną rasę - nie kryją oburzenia w opublikowanym poście w mediach społecznościowych przedstawiciele fundacji.
Ludzie zgotowali tym psom prawdziwe piekło na ziemi. Na szczęście dzięki interwencji fundacji pojawiło się dla nich światełko w tunelu. Psiaki zostały uratowane i są żywe, jednak to nie koniec ich walki. Przed zwierzętami żmudny proces dochodzenia do zdrowia.
Psy z rasowej hodowli pod Pleszewem przeszły badania
Psy rasy Cane Corso, w sumie cztery sunie i dwaj „chłopcy przyjechały do Łodzi już kilka dni po interwencji pod Pleszewem. Kolejne dojechały dzień później. Od razu przeszły diagnostykę. Jak informuje Cane Corso Rescue Poland, zwierzęta były niedożywione i strasznie zarobaczone. Znalazły jednak w Łodzi wyjątkową opiekę. Fundacja w pierwszym kroku podjęła się ustabilizowania ich zdrowia, stanu fizycznego i psychicznego i poznania ich charakteru.
- Guzy, rany, otarcia, stany zapalne w uszach, zarobaczenie, oczy z uszkodzonymi rogówkami ( entropium i entropium ), waga 29 kg, wygryza sobie łapki, stany zapalne na skórze po pchłach..długo można wymieniać co trzeba u tej suni ogarnąć zdrowotnie... - wyliczają stan jednego z piesków z hodowli pod Pleszewem, przedstawiciele Fundacji
W mediach społecznościowych Fundacja zaczęła apelować o pomoc w opiece nad zwierzętami zabranymi z hodowli z Kuczkowa pod Pleszewem. Na całe szczęście szybko znaleźli się darczyńcy zarówno indywidualni, ale również inne fundacje czy instytucje. Największym okazał się hodowla Fidelum Defensorum Cane Corso kennel FCI.
Link do zbiórki >>TUTAJ<<
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?