Niedawno tarnowscy radni przyjęli budżet miasta na 2024 rok. Podobnie, jak w ubiegłych latach zapisane w nim środki na komunikację miejską nie wystarczą, aby przez cały rok utrzymać transport publiczny w Tarnowie. W budżecie zapisano na to bowiem 31 mln złotych, a przy obecnych stawkach za wozokilometr, ta kwota powinna być przynajmniej o 3 mln złotych większa.
- Corocznie kwota w zakresie utrzymania komunikacji jest niższa, niż nasze oczekiwania. Natomiast zawsze w ciągu roku ta kwota była podwyższana i teraz też na to liczymy - mówi Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Umowa z tarnowskim MPK na razie tylko na pół roku
W związku z niewystarczającą kwotą na całoroczną obsługę komunikacji miejskiej, ZDiK zamierza aneksować umowę z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym.
- Ten aneks zawieramy na okres półroczny i tutaj mamy zawsze możliwość dołożenia środków w ciągu roku, albo wprowadzenia korekty w zakresie wozokilometrów - tłumaczy dyrektor Michałek.
Aby jednak przynajmniej w części załatać lukę finansową, na utrzymanie transportu publicznego w Tarnowie, ZDiK zamierza zaproponować podwyżkę cen biletów autobusowych. Gotowy jest już projekt ze szczegółami podwyżek. Zakłada on wzrost cen wszystkich rodzajów biletów. Średnio o 25 procent miałyby pójść w górę bilety jednorazowe, okresowe i odległościowe.
- Przykładowo cena biletu jednorazowego, która obecnie wynosi 3,60 zł, według przygotowanego projektu wzrosłaby do 4,50 zł - zaznacza Wiesław Kozioł, kierownik Działu organizacji transportu publicznego w ZDiK w Tarnowie.
W przyszłym roku dochód ze sprzedaży biletów wyliczono na około 7 mln zł. Urzędnicy szacują, że po podwyżce dochód ten wzrośnie o 1,6 mln złotych.
- Chcemy ten budżet, który pod względem wydatków jest napięty, w jakimś tam stopniu zbilansować, oczywiście umownie zbilansować, bo koszty komunikacji mamy na poziomie ponad 30 milionów złotych, a my nawet 10 milionów nie mamy ze sprzedaży biletów. A obecne ceny biletów, to mówiąc szczerze, są tanie w porównaniu z innymi miastami, zresztą przez dłuższy okres czasu nie były podnoszone - przekonuje Artur Michałek.
W Tarnowie będzie, jak Warszawie?
Projekt w sprawie podwyżek został przesłany do zaopiniowania trzem związkom zawodowym: NSZZ Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Po konsultacjach prezydent miasta będzie mógł wprowadzić projekt uchwały pod obrady sesji rady miejskiej. Ostatecznie o podwyżkach zdecydują bowiem tarnowscy radni. Część z nich na pewno nie poprze takiego pomysłu.
- Jeśli te propozycje by przeszły, to będziemy mogli poczuć się jak warszawiacy, a nawet lepiej, bo będzie drożej niż w warszawskiej komunikacji. Biorąc jednak pod uwagę dosyć sporą różnicę między Tarnowem a Warszawą, decyzja o podwyżkach jest zadziwiająca i kuriozalna. Rozumiem koszty, które idą do góry, ale podwyżka nie zachęci do korzystania z autobusów - mówi Mirosław Biedroń, radny z PiS.
A jak wyglądają ceny podstawowych biletów w innych miastach Małopolski? W Nowym Sączy bilety jednorazowe w zależności od strefy kosztują od 4 do 5,90 zł, w Brzesku od 3 do 4 zł, w Krakowie bilet jednoprzejazdowy kosztuje 6 zł.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Najpiękniejszy ogród w regionie tarnowskim u progu lata wygląda baśniowo
- Obłoki srebrzyste nad Tarnowem. To wyjątkowe zjawisko na niebie
- Gdzie opalać się w Tarnowie i regionie? Zobaczcie najlepsze miejsca
- Tarnów na Instagramie wygląda przepięknie! Zobaczcie cudowne zdjęcia internautów
- Tarnów w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał!
- Wsi sielska, anielska. Oto 11 najmniejszych miejscowości regionu tarnowskiego
Mieszkańcy wymienili surowce wtórne na gwiazdy betlejemskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?