FLESZ - Zmiany dla kierowców od lipca 2020 r.
Mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej optymizmem spoglądają dziś na plac budowy obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej. Trwają tam już ostatnie prace na tej obiecywanej przez ponad 20 lat inwestycji. - Widać jaki ogrom pracy został wykonany. Bardzo oczekujemy momentu, kiedy nową drogą będą mogły jeździć samochody - mówi Krzysztof Kaczmarski, burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.
Montują ekrany i naprawią zniszczone drogi
Na blisko 7-kilometrowej obwodnicy prowadzone są jeszcze roboty przy umacnianiu rowów i obsiewaniu trawą nasypów. Montowane jest również oświetlenie uliczne i balustrady. Prace wykończeniowe trwają także na czterech nowych rondach, które zaprojektowano na trasie.
- W laboratorium badane są też próbki warstwy wiążącej masy bitumicznej, pod kątem spełniania obowiązujących parametrów i następnie układana jest ostatnia warstwa nawierzchni, ścieralna - dodaje Iwona Mikrut, rzecznik prasowy GDDKiA w Krakowie.
Trwają jeszcze także uzgodnienia z mieszkańcami Dąbrowy Tarnowskiej na temat lokalizacji przejść dla pieszych i ekranów akustycznych.
- Ekrany ustawione będą w miejscach, gdzie przekroczone mogą być obowiązujące normy hałasu. Zostały one uwzględnione na etapie projektowania. W międzyczasie zmieniły się przepisy i normy dopuszczalnego hałasu. Ilość ekranów została dostosowana do tych zmian. Po oddaniu do użytkowania obwodnicy będą porealizacyjne pomiary rzeczywistego hałasu, generowanego przez drogę i w razie konieczności dokonywane korekty zabezpieczeń - zapewniają drogowcy.
Władze miasta rozmawiają także z drogowcami na temat naprawą dróg gminnych, które zostały zniszczone przez ciężkie pojazdy dowożące materiały na budowę obwodnicy. - Wykonawca starał się nie komplikować życia mieszkańców, ale są takie miejsca jak m.in. ulica Nowa czy Ligęzów, które były mocno obciążone - podkreśla Krzysztof Kaczmarski.
Przeszkody pokonane
Obwodnica Dąbrowy Tarnowskiej to obecnie największa centralna inwestycja realizowana w regionie. Kosztowała ponad 102 mln zł. Budowie od początku towarzyszyły spore problemy. Trzy lata temu nie uporała się z tym firma Vistal, z którą GDDKiA zerwała umowę. Przetarg na dokończenie prac rozstrzygnięto dopiero w kwietniu 2018 roku. Konsorcjum firm Banimex i Azi-bud Sp z Będzina i Duna Aszfalt z Węgier z pracami ruszyło kilka miesięcy później.
W ubiegłym roku pojawiły się kolejne komplikacje. Przez majową powódź oraz odkrycia archeologiczne przesunięto termin oddania nowej trasy, wyznaczony początkowo na koniec kwietnia tego roku. Teraz GDDKiA przekonuje, że kierowcy będą mogli przejechać po nowej drodze już 1 lipca - Wszystko wskazuje na to, ze termin zostanie dotrzymany, o ile nie nastąpią jakieś nieprzewidziane okoliczności - zastrzega Iwona Mikrut.
Nie mogą się tego doczekać przede wszystkim mieszkańcy centrum Dąbrowy. Obecnie cały uch tranzytowy prowadzony jest właśnie przez sam środek miasta.
- To powoduje olbrzymi hałas czy zanieczyszczenie powietrza. Budynki w centrum drżą z powodu przetaczających się obok ciężkich zestawów ciężarowych. Ruch jest tak duży, że miasto jest zakorkowane od godzin porannych do popołudniowych - mówi burmistrz Kaczmarski.
Obwodnica biegnie po zachodnią częścią miasta. Rozpoczyna się na pograniczu z Gruszowem Małym i prowadzi wzdłuż granicy z gminą Olesno, a kończy się za stacją paliw przed Żelazówką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
