Dąbrowa Tarnowska. Pijany mężczyzna chciał skuterem dojechać do Zakliczyna, przejechał 30 kilometrów

FLESZ - Pilnuj swojego dowodu. Nieostrożność przypłacisz długami

W czwartek (23 lipca) około godz. 18, asp. Mateusz Cygan, szef rewiru dzielnicowych dąbrowskiej komendy policji, kierując prywatnym samochodem zauważył mężczyznę na motorowerze, który jechał zygzakiem m.in. drogą wojewódzką nr 975.

Styl jazdy mężczyzny wskazywał, że może on być pod wpływem alkoholu. - Motorowerzysta miał wyraźne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy, poruszał się całą szerokością jezdni. Policjant w rejonie szkoły podstawowej w Wierzchosławicach zatrzymał kierującego i zakazał mu dalszej jazdy. Powiadomił również o zaistniałej sytuacji dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie - relacjonuje Ewelina Fiszbain, oficer prasowy policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Mężczyzna w trakcie rozmowy z funkcjonariuszem przyznał, że wybrał się jednośladem rekreacyjnie z miejsca zamieszkania do Zakliczyna, gdzie miał odpoczywać nad Dunajcem. Przybyły na miejsce patrol podczas badania alkomatem potwierdził, że mężczyzna był pijany. Miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.

- Dzięki czujności policjanta mieszkaniec gminy Radgoszcz na szczęście zakończył swoją wycieczkę po przejechaniu połowy trasy. Teraz 41-latkowi za jazdę „na podwójnym gazie” grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów - dodaje Ewelina Fiszbain.

Policja przypomina, że jazda w stanie nietrzeźwości stanowi bardzo duże zagrożenie na drodze, zarówno dla samego kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego każdy ma obywatelski obowiązek, nie dopuścić do zaistnienia sytuacji, gdy osoba pod wpływem alkoholu wsiada za kierownicę. Taki fakt należy niezwłocznie zgłosić na policję.