Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dębniki nie będą wyspą. Nie wszyscy są z tego zadowoleni i przekonują, że w Krakowie przydałby się kanał dla statków

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Rejony z działkami rezerwowanymi na Kanał Krakowski.
Rejony z działkami rezerwowanymi na Kanał Krakowski. Anna Kaczmarz
Przedstawiciele nowego rządu zdecydowali o definitywnej rezygnacji z budowy Kanału Krakowskiego, którego powstanie sprawiłoby, że Dębniki stałyby się wyspą. Ucieszyli się miejscy urzędnicy, bowiem uwolniony zostanie znaczny teren pod zagospodarowanie. Cieszą się aktywiści, którzy chcą tam utworzenia dużego parku. Nie brak jednak odmiennych opinii, zwracających uwagę, że taka decyzja oznacza, iż nie będzie można utworzyć transportowej drogi wodnej łączącej Kraków z aglomeracją śląską, co planował poprzedni rząd.

- Kanał Krakowski to pomysł XIX-wieczny. Dziś potrzebne są działania odpowiadające potrzebom współczesnego Krakowa. Podjęliśmy więc decyzję, że nie będziemy realizować dawnych, dziwnych pomysłów, nie tylko XIX-wiecznych, ale też poprzedniej władzy, która mentalnie też była chyba w XIX wieku. Trzeba wyjść na przeciw potrzeb, dotyczących tego, jak dziś powinno rozwijać się miasto, jakie oczekiwania mają mieszkańcy - mówi minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

Chcą parku, zamiast kanału

Z rezygnacji z budowy kanału ulgi ucieszyli się w Stowarzyszeniu "Ulepszamy Kraków!", które wnioskowało, by na terenach rezerwowanych pod kanał utworzyć miejski Park Ulgi. - Dobrze, że tego typu decyzja została podjęta. Ten projekt był anachronizmem. Były badania wielu naukowców, które pokazywały, że w zakresie ochrony przeciwpowodziowej kanał nic by nie zmienił, a wizja barek płynących przez miasto pozostaje już fantazją - komentuje Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków!".

- Mam nadzieję, że obszar rezerwowany pod kanał nie stanie się terenem przeznaczonym pod zabudowę, tylko powstanie tam park - dodaje Krzysztof Kwarciak.

Mniej kosztowna Trasa Pychowicka

O rezygnację z planowania kanału ulgi wnioskowały władze Krakowa, które przekonują, że na uwolnionych działkach nie powstaną bloki.

- Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, które wyrazili w petycjach, to mają być tereny zielone, parkowe, które są nam bardzo potrzebne. Proszę pamiętać, że w tym rejonie mamy bardzo zagęszczone osiedle Ruczaj, które bardzo się prosi o tego typu zieleń parkową - komentuje wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Przypomina, że dwa lata temu ze względu na stanowisko poprzednich władz centralnych dotyczące planów budowy kanału, miasto musiało przeprojektowywać koncepcję Trasy Pychowickiej (od ul. Grota-Roweckiego do ul. Księcia Józefa). Nowa droga miała przebiegać pod planowanym kanałem.

- W przypadku rezygnacji z budowy kanału ulgi koszty budowy Trasy Pychowickiej na pewno spadną. Uwzględnienie tego kanału oznaczałoby, że ta inwestycja musiałby być droższa o około 200 mln zł - wylicza wiceprezydent Andrzej Kulig.

Planowali go jeszcze Austriacy

Przypomnijmy, że Kanał Krakowski (na odcinku ok. 4 kilometrów: z Wisły na wysokości Pychowic do ujścia Wilgi) był planowany od ponad wieku. Jako pierwsi chcieli go budować pod Wawelem jeszcze austriaccy zaborcy. Pierwotne założenie było takie, że kanał miał chronić miasto przed powodzią. Zaplanowano go jako odnogę Wisły omijającą zabytkowe centrum; po jego budowie Dębniki stałyby się wyspą.

Za poprzedniego rządu PiS ministerstwo infrastruktury stało na stanowisku, że Kanał Krakowski to koncepcja budowy połączenia w obrębie aglomeracji krakowskiej, które poprzez Kanał Śląski będzie łączyło Odrę z Wisłą. "Jego realizacja przyczyni się do stworzenia korytarza transportowego i wykorzystania potencjału śródlądowego transportu wodnego na południu Polski. Dodatkowo realizacja projektu Kanału Śląskiego i Kanału Krakowskiego może stworzyć połączenie z drogą wodną Ostrawa" - zaznaczano w rządzie PiS.

Przypomnijmy, że Kanał Śląski, o długości ok. 93 km, miałby połączyć Odrę z Wisłą oraz Górnośląski Okręg Przemysłowy, Rybnicki Okręg Węglowy z Krakowem. Z Wisłą ma łączyć się w okolicach Oświęcimia, a z Odrą w rejonie Kędzierzyna-Koźla.

Analizy wykazały, że transport rzeczny nie jest możliwy przy obecnym ułożeniu i parametrach Wisły w rejonie zabytkowego centrum Krakowa i dlatego planowano kanał.

Statki towarowe nie przepłyną przez Kraków

Nie wszyscy są zadowoleni z rezygnacji z budowy Kanału Krakowskiego.

- Ta inwestycja jest potrzebna. Brak budowy kanału ulgi uniemożliwi żeglugę Wisłą w południowej Polsce i tranzyt przez Kraków towarowych jednostek pływających. A to byłoby korzystne rozwiązanie dla kraju - uważa miejski radny PiS Włodzimierz Pietrus.

Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, komentuje: - Transport wodny w dzisiejszych czasach to jest absurd ekologiczny i ekonomiczny. To transport zbyt wolny, a poza tym był ekologiczny w Średniowieczu, ale nie w dzisiejszych czasach, kiedy nie korzystamy z wioseł czy żagli, tylko z silników, są więc wydzielane spaliny. To się w żaden sposób nie przekłada na ochronę środowiska.

Radny Włodzimierz Pietrus wspominał, jak bardzo popularna jest żegluga śródlądowa w takich krajach jak np. Holandia, Niemcy, Belgia i Francja. - Żegluga śródlądowa jest najbardziej ekologiczną formą transportu, sześcio-siedmiokrotnie bardziej ekologiczną niż transport samochodowy, dwa razy bardziej ekologiczną od transportu kolejowego. Wiele miast czerpie z tego typu transportu korzyści, to są miejsca pracy - przekonuje radny Włodzimierz Pietrus. - Unia Europejska do 2050 roku chce by gospodarka była neutralna dla klimatu. Aby to osiągnąć trzeba do tego czasu 75 procent transportu drogowego przenieść na żeglugę albo na kolej. Bez żeglugi nie da się tego zrobić. Sama kolej nie udźwignie tego wyzwania i spełnienia unijnych oczekiwań - dodaje.

Prezes Mariusz Waszkiewicz nie widzi natomiast potrzeby budowy kanału: - Nie widzę uzasadnienia dla transportu wodnego, to będzie tylko służyć tym, którzy prostują i pogłębiają rzeki, leją beton. Tworzenie kanałów wiąże się z ogromnymi kosztami. To dałoby zarobek i pracę firmom, które zajmowałyby się budową. Jestem zdecydowanie za tym, by w Krakowie zamiast kanału pozostawić tereny zieleni parkowej.

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto