Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hit kolejki pełen walki i pretensji

Andrzej Mizera
Michał Czarny (żółta koszulka) miał sporo pracy w defensywie w spotkaniu kolejki w Niecieczy
Michał Czarny (żółta koszulka) miał sporo pracy w defensywie w spotkaniu kolejki w Niecieczy fot. www.bruk-bet.nieciecza.pl
Spotkanie wicelidera z liderem miało być znakomitą reklamą drugiej ligi. Potwierdziło chyba najbardziej, że walka to w niej znak charakterystyczny. Czy również zalicza się do niego słabe sędziowanie? Z pewnością tak sądzą goście, którzy po końcowym gwizdku mieli olbrzymie pretensje do arbitra.

Oba zespoły zapowiadały postawienie na ofensywę. - Na wyjazdach gramy lepiej niż na własnym boisku - przekonywał opiekun gości. Ustawienie jego zawodników już aż tak zorientowane na atak nie było. Kolejarz w Niecieczy postanowił zacząć jednym wysuniętym napastnikiem - Piosikiem. W drugiej połowie zacząć grać dwoma i był znacznie groźniejszy.

Stawką meczu był również lepszy bilans bezpośrednich spotkań, co w kontekście końcówki sezonu nie było bez znaczenia. W spodziewanych emocjach przeszkodził deszcz, który przed pierwszym gwizdkiem zaczął padać. Na boisku szybko pojawiła się woda. Zawodnikom to nie przeszkadzało. Od początku postawili na nieustępliwą walkę. A że czasami nie przebierali w środkach, to szybko zaczęli łapać kartki.

W tych trudnych warunkach lepsi w pierwszej części w kreowaniu okazali się gospodarze. Ich ataki nic im początkowo nie przynosiły.

Kolejarz był konkretniejszy. W 16 min Piosik mocno huknął z 30 metrów. Piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. W 26 min, po rzucie wolnym Księżyca, piłkę wybił Budka. Dobitka Walęciaka okazała się niecelna.

Aktywność niecieczan została nagrodzona. W 31 min po wrzutce Kota w polu karnym Trafarski z najbliższej odległości pokonał Zarychtę. Potem chwilowy zastój przerwał Leśniak. Uderzenie z ostrego kąta wybił przed siebie Budka. Po pierwszej połowie trener Araszkiewicz zagrał va banque i wprowadził trzech zawodników. Cel był oczywisty. Mieli rozpędzić Kolejarza. I to im się udało.

Przez większą część drugiej połowy to do nich należała przewaga, poparta okazjami. W 49 min uderzenie Księżyca nad poprzeczkę wybił Budka. W 53 min uderzenie Mężyka złapał Budka. W 61 min Trafarski wbiegł w pole karne i upadł. Arbiter nie dopatrzył się faulu. Do końca była walka, ale wygrał Bruk-Bet, który powrócił na fotel lidera.

Bruk-Bet Nieciecza - Kolejarz Stróże 1:0 (1:0)

Bramki: Trafarski 31.
Sędziował: Michał Woś (Zamość).
Widzów: 900.

Bruk-Bet: Budka 4 - Wójcik 3 I, Czarny 4 Cios 3, Zontek 3 - Kot 3 I, Prokop 3, Cygnar 3 (70 Metz), Leśniowski 3 I(90+1 Kwiek), Trafarski 4 (82 Dzierżanowski), Szczoczarz 2 (76 SzałęgaI). Trener: Marcin Jałocha.
Kolejarz: Zarychta 3 - Cichy 3, Szufryn 3I, Księżyc 4, Walęciak 3 - Gryżlak 2 (46 Mężyk 3), Lipecki 4, Leśniak 2 I (46 Jeżewski 3), Michalski 3, Słodowy 3 - Piosik 2 (46 Socha 3). Trener: Jarosław Araszkiewicz.
Piłkarz meczu: Piotr Trafarski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto