Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec interwencji

dnie
W powiecie dąbrowskim skończyły się pieniądze na zatrudnianie bezrobotnych przy robotach publicznych i pracach interwencyjnych. Miejscowy Powiatowy Urządu Pracy wystąpił o dodatkowe 150 miejsc, ale na razie odpowiedzi ...

W powiecie dąbrowskim skończyły się pieniądze na zatrudnianie bezrobotnych przy robotach publicznych i pracach interwencyjnych. Miejscowy Powiatowy Urządu Pracy wystąpił o dodatkowe 150 miejsc, ale na razie odpowiedzi nie ma. Od początku roku z obu form czasowego zatrudnienia skorzystało na Powiślu nieco ponad dwieście osób.

Ta ostatnia liczba jest wyższa niż w ubiegłym roku. Dotychczas PUP realizował w pełni zapotrzebowania zgłaszane przez gminy.

- Zdecydowaliśmy się zmniejszyć nieco wysokość dofinansowania, tak aby akcją objąć jak największą liczbę bezrobotnych. Sytuacja w naszym regionie jest bowiem bardzo trudna i nie sposób przecenić jakąkolwiek formę pomocy dla rodzin nie mających praktycznie żadnych dochodów. Jedynie w przypadkach domów pomocy społecznej, hospicjum oraz domów dziecka nie zmienialiśmy zasad dofinansowania, bo jak wiadomo te placówki borykają się z poważnymi kłopotami finansowymi - mówi dyrektor PUP Józef Małek.

Dofinansowanie ze strony PUP zostało na Powiślu obniżone o kilkadziesiąt złotych, co dało kilkadziesiąt dodatkowych miejsc pracy. Urząd przydzielił również gminom dziewięciu pracowników do prac porządkowych i drobnych remontów na drogach (Szczucin i Dąbrowa Tarnowska po dwóch, reszta samorządów - po jednym).

Limit na prace interwencyjne i roboty publiczne został już jednak całkowicie wykorzystany. Powiat nie dostał ani złotówki na prace związane z usuwaniem skutków ostatnich podtopień. Inna sprawa, że żaden z wójtów w tej sprawie do PUP nie występował, uznając widocznie, że szkody jest w stanie usunąć we własnym zakresie.

Dąbrowski PUP kilka miesięcy temu wystąpił o dodatkowe 600 tysięcy złotych na pracę dla bezrobotnych. Taka suma pozoliłaby zatrudnić 130 osób w ramach prac interwencyjnych oraz 20 podczas robót publicznych. Do tej pory nie ma jednak odpowiedzi z Ministerstwa Pracy. Dyrektor Małek nie ukrywa, że zadowolony byłby nawet z jednej trzeciej sumy o jaką wnioskował.

- Rok szkolny to dla rodzin, szczególnie wielodzietnych, dodatkowe poważne wydatki. Dzięki pracom interwencyjnym wiele osób mogłoby zarobić nieco pieniędzy. Generalnie zresztą staramy się te miejsca przyznawać bezrobotnym znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji. Czas nagli. Mamy koniec sierpnia, a pieniądze - o ile je otrzymamy - należałoby wydać w tym roku. Przekroczenie oznacza bowiem obniżenie kwoty na rok przyszły - mówi J. Małek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto