Spotkanie lepiej zaczęło się dla Glimaru. W 3 minucie prowadzili 6:1. Tarnowianie jednak walczyli. Mecz zaczął się rozkręcać. Dzięki dobrej dyspozycji w defensywie oraz skuteczności Rafała Górgóla prowadzili 16:10. Pod koniec pierwszej kwarty Glimar "doszedł" Leliwę na 2 punkty. Tę część meczu wygrała Leliwa 18:14. Zadecydował o tym celny rzut Rafał aGórgóla oddany równo z końcową syreną. Druga kwarta początkowo była wyrównana. Leliwa prowadziła już 21:17, ale wtedy do głosu doszli goście. Zdobyli 7 punktów pod rząd i objęli prowadzenie 24:21. Ambitna gra Leliwy spowodowała, że na półtorej minuty przed końcem było 28:27 dla tarnowian. Jednak do końca trafiali już zawodnicy Glimaru. Dzięki temu drugą kwartę wygrali 33:28.
Po przerwie Leliwa wzięła się ostro do pracy. Po pierwszej minucie trzeciej kwarty był remis 33:33.Inicjatywa powoli zaczęła należeć do gorliczan. Dzięki trzypunktowym akcjom objęli najwyższe - ósmiopunktowe - prowadzenie 47:39. Jednak po rzucie za trzy punkty Marcina Dobosza Leliwa przegrywała 42:47.
Przed ostatnią kwartą w tarnowskim zespole panował bojowy duch. Po kolejnych dwóch trójkach było 49:48 dla Glimaru. Spotkanie stało się prawdziwą wymianą ciosów. Skuteczniejsi byli gorliczanie, prowadząc maksymalnie sześcioma punktami. Na 21 sekund przed końcem po rzutach Dominika Niemczury oraz Rafała Górgóla Leliwa doszła przeciwnika na 1 punkt 70:69.
Tarnowianie zaczęli bardzo agresywnie bronić, jednak nie przyniosło to efektu. Goście przejęli piłkę. Udało im się oddać celny rzut i ostatecznie wygrali czteroma punktami.
Leliwa Basket Tarnów - Glimar Gorlice 70:74 (18:14, 10:19, 14:14, 28:27).
Punkty dla Leliwy: Górgól 25, Dobosz 15, Niemczura 13, Piska 8, Kopeć 4, Kapias 3, Żmuda 2, Wcisło 0.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
