Ekipa policji oraz funkcjonariusze tarnowskiej placówki Straży Granicznej zjawili się w Lisiej Górze nieprzypadkowo.
- Zebraliśmy wcześniej interesujące materiały operacyjne - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej komendy.
Mundurowi szukali w jednym z gospodarstw wyrobów bez akcyzy. I znaleźli prawie 4,1 tysiąca paczek papierosów oraz 10 litrów alkoholu. Opakowania nie miały polskich znaczków akcyzy. Do kraju trafiły zza wschodniej granicy.
Kontrabanda znajdowała się w budynku gospodarczym, zaadaptowanym na mieszkanie. Zajmuje je 45-letnia obywatelka Ukrainy, legalnie przebywająca w Polsce.
- Nie udowodniliśmy jej dystrybucji tego towaru. Kobieta twierdzi, że zakwestionowane wyroby magazynowała na własne potrzeby - przyznaje asp. Żabińska.
Mimo to Ukrainka musi się liczyć z konsekwencjami. Za samo przechowywanie wyrobów bez akcyzy grozi jej kara pozbawienia wolności do 3 lat. Wyliczono, że sprowadzenie z zagranicy papierosów i alkoholu oznaczało dla Skarbu Państwa stratę 42 tys. zł. Podejrzana jest na wolności dzięki wpłaceniu poręczenia majątkowego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?