Gmina Zakliczyn, która dwa lata temu przejęła użytkowanie zamkowego wzgórza od Lasów Państwowych, w pierwszej kolejności zajęła się charakterystycznym donżonem. Stan baszty - jedynej widocznej z doliny Dunajca i drogi wojewódzkiej nr 980 części zamku, był równie fatalny.
- Baszta została już odpowiednio wzmocniona i zabezpieczona. Będzie nadal dumnie górować nad okolicą - zapewnia Kazimierz Korman, burmistrz Zakliczyna.
Pieniądze, które gmina zdobyła w urzędzie marszałkowskim, wraz z wkładem własnym (w sumie ponad 70 tys. zł) nie starczyły już na jakiekolwiek działania przy murze arkadowym.
- Chcieliśmy te prace ratownicze przy ruinach zamku kontynuować także w tym roku, ale w gabinecie marszałka zdecydowano, że jest to zadanie mniej ważne i na dofinansowanie nie mamy co liczyć - ubolewa burmistrz Korman. Jak dodaje, samorząd nie poddaje się jednak i będzie nadal pisać wnioski, nie tylko do marszałka, ale też do innych instytucji dofinansujących renowacje zabytków.
Na pilną interwencję przy- murze zwróca uwagę m.in. dr Stanisław Kaczmarczyk, który wraz z zespołem specjalistów z Politechniki Krakowskiej przeprowadził ekspertyzę pozam-kowych pozostałości. - Skala i forma destrukcji ruin w Melsztynie wymusza podjęcia interwencyjnych zabezpieczeń w trybie bardzo pilnym - stwierdza ekspert. I dodaje zaraz, że zaniechanie tych prac spowoduje nieodwracalne uszkodzenia zabytkowych murów.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?