Pani Barbarze, nazywanej często „najszybszą babcią świata” niejedna nastolatka mogłaby pozazdrościć sylwetki. Z każdym rokiem pokazuje, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Udowodniła to również podczas mistrzowskich zawodów w Toruniu.
Zmagania w nich rozpoczęła 27 marca biegiem na dystansie 10 km. W swojej kategorii wiekowej (K-75) zajęła ostatecznie drugie miejsce. Do złota zabrakło jej zaledwie 28 sekund.
Barbara Prymakowska na odpoczynek i regenerację miała zaledwie dwa dni, bowiem już 30 marca stanęła na starcie półmaratonu. Po raz kolejny zaprezentowała się znakomicie i dystans ponad 20 km przebiegła z drugim czasem w swojej kategorii wiekowej. Jak przyznaje, złoto jej uciekło przez bardzo mocne skurcze, które zaczęły ją łapać od 16 km. I tak jest jednak zadowolona ze swojego występu.
- Jest to ogromna radość dla mnie. Spełniłam obowiązek wobec Polski i Tarnowa. Bardzo ambitnie przygotowuję się do startów, w których biegnę z orzełkiem na koszulce - podkreśla.
To nie jedyne sukcesy, jaki pani Barbara odniosła tylko w tym roku. W lutym zdobyła mistrzostwo Polski w swojej kategorii wiekowej w biegu narciarskim stylem klasycznym na dystansie 15 km. Wcześniej wzięła również udział w 46. edycji biegu narciarskiego Marcialonga we Włoszech. Na dystansie 45 km zajęła 3 miejsce w swojej kategorii wiekowej. Warto zaznaczyć, że była jedną z dwóch Polek, które brały udział w zawodach. Na dystansie 70 km pobiegła bowiem Justyna Kowalczyk.
Prymakowska przygotowuję się teraz do Mistrzostw Europy w biegach górskich, która odbędą się pod koniec maja w Czechach.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Koniec papierowego L4. Twoje zwolnienie w internecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?