Zginęli kilkadziesiąt lat temu, ale o tamtych tragicznych wydarzeniach we wsi pamięta się do dziś. W rocznicowych uroczystościach, na skraju lasu Beleryt, wzięły udział dziesiątki mieszkańców. Zjawili się obok pomnika upamiętniającego śmierć sześciorga mieszkańców Szarwarku.
Był 5 lipca 1943 roku. Wczesnym rankiem niemiecka żandarmeria i gestapowcy otoczyli gospodarstwo Franciszka Mendali. Osaczony mężczyzna zdecydował się na ucieczkę. Został zastrzelony, a jego ciało zawleczono na podwórze. Oprawcy zabili potem jego żonę, dwoje dzieci oraz teściową. Z innego domu wyciągnęli Władysława Starca. On również został zamordowany. Ciała wrzucono do podpalonych zabudowań. Taka była zemsta okupantów za pomoc Żydom. udzielaną przez Polaków.
Ta historia wśród mieszkańców wsi żyje od lat. Przed rokiem w miejscu mordu samorząd ustawił pamiątkowy obelisk.
W tegorocznych uroczystościach religijno-patriotycznych przed pomnikiem, wzięły udział tłumy mieszkańców.
Wszystkich gości witała sołtys Józefa Borkowska, autorka interesujących książek poświęconych dziejom wsi.
Odprawiono polową mszę świętą w intencji zamordowanych mieszkańców Szarwarku oraz ofiar drugiej wojny światowej. W części artystycznej, przygotowanej starannie przez uczniów miejscowej szkoły podstawowej, liczne były akcenty nawiązujące do dramatu z 5 lipca 1943 roku.
Obchody zorganizowała Szkoła Podstawowa w Szarwarku. Dyrektor Aneta Orłowska zapowiedziała, że placówka zobowiązuje co roku organizować podobne uroczystości.
W spotkaniu uczestniczyli także samorządowcy z gminy Dąbrowa Tarnowska, przedstawiciele stowarzyszeń oraz członkowie tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
