Były prezes żużla Bogdan G., przyznał przed sądem, że tuż przed zatrzymaniem rozmawiał z Ryszardem Ścigałą na temat sprawy przyjęcia łapówki. Spotkania odbywały się od czerwca do września 2013 roku. Do jednego z nich miało dojść na stacji benzynowej.
- Z ust prezydenta padły takie słowa, których nie zapomnę, że trzeba będzie iść w zaparte - mówił przed tarnowskim sądem Bogdan G.
Opowiadał również o szczegółach kolejnego spotkania w jednej z tarnowskich restauracji.
- Prezydent powiedział wtedy, że jeśli ta sprawa wyjdzie na jaw, to on sobie coś zrobi - przekonywał Bogdan G.
Ryszard Ścigała oskarżony o łapówkę
Prokuratura Okręgowa w Krakowie dowodzi przed sądem, że Ryszard Ścigała, będąc prezydentem Tarnowa przyjął w 2010 r. 70 tys. zł łapówki od przedstawicieli firmy Strabag. Zdaniem śledczych, pieniądze trafiły do byłego prezydenta w dwóch transzach. Łapówka miała gwarantować drogowcom przychylność samorządu przy rozstrzyganiu przetargów oraz stanowić wsparcie w kampanii wyborczej do samorządu w 2010 r. Ryszard Ścigała twierdzi, że żadnych pieniędzy nie przyjmował. Sąd pierwszej instancji skazał byłego prezydenta Tarnowa na 5 lat więzienia.
Ważnymi świadkami w sprawie byli dwaj byli szefowie Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów. Bogdan G. i Paweł P. od początku śledztwa przyznawali się do tego, że pośredniczyli w przekazywaniu pieniędzy dla Ścigały. Byłego prezydenta obciążają zwłaszcza zeznania pierwszego z nich. G. również przed sądem w Brzesku opowiadał, że osobiście wręczał koperty z pieniędzmi ówczesnemu prezydentowi. Razem z Pawłem P. poddał się dobrowolnie karze.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 6 listopada. Prawdopodobnie wtedy zapadnie wyrok
Źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?