Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puszcza - Miedź. W ćwierćfinale Pucharu Polski Forsell ustrzelił "Żubry"

Redakcja
Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica, 1/4 finału Pucharu Polski
Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica, 1/4 finału Pucharu Polski Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Pierwszoligowa Puszcza uległa 0:1 Miedzi Legnica w ćwierćfinale Pucharu Polski. Gościom awans zapewnił Fin Petteri Forsell, który słynie ze świetnie wykonywanych rzutów wolnych - i właśnie taki wykonał na stadionie w Niepołomicach.

- Jest w nas troszkę rozczarowania. Ale nie z postawy zespołu, bo zawodnicy dali z siebie wszystko. Nie udało się po prostu zrealizować tych detali, które zakładaliśmy - stwierdził trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Rozczarowaniem było to, w jaki sposób straciliśmy bramkę, bo wiedzieliśmy, jak niebezpieczną bronią rywala są rzuty wolne, wykonywane przez Forsella. Tego detalu właśnie nie dopilnowaliśmy - niepotrzebnie faulowaliśmy w tym miejscu boiska, gdy nie było zagrożenia.

W „tym miejscu”, czyli na wprost bramki, jakieś 25 m od celu. Wolnego wykonał Fin, strzelił tak, że piłka skozłowała przed Miłoszem Mleczką - i wpadła do siatki przy słupku. 0:1, w 2 minucie.

- Fajnie jest tak zacząć mecz - komentował Rafał Augustyniak, kapitan Miedzi. - Przez pierwsze 20 minut kontrolowaliśmy grę, później trochę się cofnęliśmy. Puszcza zaczęła stwarzać sytuacje, miała dużo stałych fragmentów, ale nie zagroziła nam na tyle mocno, by strzelić bramkę.

Impuls gospodarzom dał Łukasz Szczepaniak. Po jego strzale - i rykoszecie - w 28 min piłka spadła na siatkę bramki gości. A za chwilę dwa razy uciekł Mateuszowi Żyrze. I legnicki obrońca miał szczęście, że po drugim faulu sędzia nie pokazał mu drugiej żółtej kartki. W 38 min przyjezdni wyprowadzili kontrę zakończoną niecelnym strzałem Fabiana Piaseckiego, jednak kilkadziesiąt sekund później było blisko wyrównania. W zamieszaniu, z półobrotu, uderzył Wiktor Żytek, lecz nie na tyle dobrze, by pokonać Antona Kanibołockiego.

- Niestety, brakowało nam trochę jakości w ataku - odniósł się potem do całego meczu Tułacz. - Ale zdawaliśmy sobie sprawę, że ten zespół był nieco inny od tego, który grał z Wisłą Płock.

Kluczowy zawodnik z ekipy, która w grudniu pokonała 3:1 płocczan w 1/8 finału, wczoraj w Niepołomicach zjawił się w roli kibica. W miniony weekend ustrzelił hat-trick w ekstraklasie. - Krzysiek Drzazga wyściskał się z kolegami, życzyliśmy sobie dalszych sukcesów - podkreślił trener Puszczy.

W walce o półfinał jego ekipie brakowało takiego atutu w ofensywie, człowieka, który trochę poszerzyłby wachlarz rozwiązań w ataku. Mimo wszystko, mocne parcie po wyrównującą bramkę - skutkujące stałymi fragmentami gry - mogło „Żubrom” ją przynieść.

W 77 min piłka trafiła pod nogi Konrada Stępnia, ten miał przed sobą Kanibołockiego, ale go nie pokonał. Potem Miedź zepsuła pachnący golem kontratak, ale w doliczonym czasie gry znów to pod jej bramką było gorąco. - Odetchnęliśmy z ulgą po ostatnim gwizdku, bo mieliśmy piłkę, sprokurowaliśmy rzut rożny i Puszcza mogła po nim strzelić gola - mówił Augustyniak, mając na myśli strzał Szczepaniaka, po którym znów udanie interweniował Kanibołocki.

- Puszczy chciałem pogratulować, że dotarła do ćwierćfinału - stwierdził trener Miedzi Dominik Nowak. - To drużyna z charakterem. Wiedzieliśmy, że będzie to mecz, w którym nasza szybka gra będzie ograniczona przez boisko, nie będące naszym sprzymierzeńcem. Lepiej czujemy się w optymalnych warunkach, gdy płyta jest równa. Wola walki i charakter zespołu były bardzo istotne, tak jak dobra organizacja gry. Dzięki nim odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo.

Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Forsell 2.
Puszcza: Mleczko - Mateusz Bartków, Stawarczyk, Stępień, Mikołajczyk – Ł. Szczepaniak, Kotwica, Stefanik (62 Orłowski), Nowak, Żytek – Tomalski (73 Bąk).
Miedź: Kanibołocki - Miljković, Musa, Żyro - Ojamaa, Augustyniak, Fernandez, Pikk (67 Camara) - Forsell (87 M. Szczepaniak), Piasecki, Santana.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Żytek - Pikk, Żyro, Augustyniak, Miljković. Widzów: 1350.

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Puszcza - Miedź. W ćwierćfinale Pucharu Polski Forsell ustrzelił "Żubry" - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto