Nawet niepozorny pożar, przy tak zmiennych i momentami silnych podmuchach wiatru, jakie mamy obecnie, może w momencie przybrać rozmiary, nad którymi nie sposób zapanować. Ostrzeżenia strażaków niespecjalnie jednak biorą sobie do serca nie tylk0 w podtarnowskich wsiach, ale też w samym mieście.
- Przed południem trawy niebezpiecznie paliły się na rozległym terenie w Krzyżu, zagrażając między innymi znajdującym się po sąsiedzku budynkom - relacjonował nam wczoraj Piotr Latocha, oficer operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.
Strażacy tradycyjnie już, jak co wiosnę, interweniowali także przy ul. Krakowskiej, w rejonie Białej, a także m.in. w Żabnie, Gosławicach, Rudce, Ostruszy, Łęgu Tarnowskim, Wojniczu, Milówce i aż trzykrotnie w niewielkim Ispie.
- Każdy taki wyjazd to wydatek co najmniej kilkuset złotych z naszych pieniędzy oraz konieczność oddelegowania przynajmniej kilku strażaków i sprzętu, który w tym czasie może być potrzebniejszy w innym miejscu - zauważa Piotr Latocha.
Pożary traw, na co zwracają uwagę ekolodzy, wyrządzają ogromne szkody w faunie i florze. Ogień trawi najcenniejsze gatunki ziół, a wraz z nimi owady, żaby, jeże, młode zające i pisklęta.
Niewykluczone, że również w tym roku specjalny apel o niewypalanie traw odczytany zostanie w kościołach. Strażacy liczą na autorytet księży i moc słów z ambony, które zmienią złe przyzwyczajenia.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?