Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy spod Tuchowa spełnili sen o nowym wozie bojowym dla jednostki OSP

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Ochotnicy z Karwodrzy dostosowali pozyskany wóz bojowy do swoich potrzeb. Uczestniczyli nim już w kilkunastu akcjach
Ochotnicy z Karwodrzy dostosowali pozyskany wóz bojowy do swoich potrzeb. Uczestniczyli nim już w kilkunastu akcjach
Ochotnicy z Karwodrzy dopięli swego. Dzięki wsparciu wielu ludzi dobrej woli, sponsorów i rady gminy, udało im się wymienić blisko 50-letni bojowy samochód na dużo młodszy, w pełni odpowiadający ich potrzebom wóz strażacki.

FLESZ: Bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć

MAN, który trafił do tej podtuchowskiej jednostki, obsługującej trzy wsie: Karwodrzę, a także Zabłędzę i Trzemesną dotąd był na stanie ochotników z Łęgu Tarnowskiego. Tamtejsi strażacy pozyskali jednak nowy sprzęt i dwa samochody były im niepotrzebne. Postanowili zatem odsprzedać ten starszy.

- Jak tylko się o tym dowiedziałem, zainteresowałem tematem kolegów z Karwodrzy. Ci od razu przystąpili do działania. Jeszcze tego samego dnia pojechali go obejrzeć i niedługo potem rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na rzecz zakupu nowego samochodu dla jednostki - opowiada Łukasz Giemza, komendant gminny OSP w Tuchowie.

Potrzeba było zebrać w krótkim czasie - bagatela - 280 tysięcy złotych. Na tyle wycenili blisko 20-letniego MAN-a ochotnicy z Łęgu.

- Samochód nie był nowy, ale w zupełności odpowiadał naszym potrzebom. Poza tym mieliśmy świadomość tego, że łatwiej będzie nam powalczyć o taki pojazd, niż o samochód, który dopiero co zszedł z linii produkcyjnej. Koszt nowego wozu strażackiego to wydatek rzędu 800-900 tysięcy złotych, czyli kwota dla nas nieosiągalna - przyznaje Michał Mikos, naczelnik OSP w Karwodrzy.

Pieniądze na zakup samochodu dla jednostki strażacy zbierali m. in. odwiedzając miejscowych przedsiębiorców. Wspierali ich mieszkańcy Karwodrzy i sąsiednich wiosek, przedstawiciele innych jednostek OSP, a niejednokrotnie również przypadkowe osoby, które nieraz nawet nie wiedziały, gdzie znajduje się Karwodrza. Strażacy spod Tuchowa postanowili bowiem umieścić swój apel o pomoc na popularnym portalu internetowym Pomagam.pl. Na konto strażaków trafiły również pieniądze zebrane przy okazji rajdu rowerowego, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Miłośników Karwodrzy.

- Lista osób, które nas wsparły jest bardzo długa. Trudno wymienić każdego z imienia i nazwiska, dlatego dziękuję zbiorczo wszystkim za to, że pomogli nam spełnić nasze marzenie - mówi Michał Mikos. Osobne podziękowania kieruje do Łukasza Giemzy, który cały czas wspierał ich starania oraz do burmistrz Tuchowa i radnych, którzy z budżetu dołożyli brakujące 180 tys. złotych do zebranych przez strażaków 100 tysięcy.

Zanim samochód zaczął na dobre służyć w jednostce, druhowie przepracowali przy nim jeszcze ponad 1300 godzin, aby dostosować go do swoich potrzeb. Przeniesiono do niego m.in. większość sprzętu, który wcześniej stanowił wyposażenie wysłużonego magirusa.

- Strażacy z Karwodrzy swoją determinacją i pracą zasłużyli na ten samochód. Włożyli mnóstwo zaangażowania i sił w to, aby go zdobyć. Jestem przekonany, że to auto będzie im służyć przez wiele lat, z korzyścią dla mieszkańców - mówi Łukasz Giemza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Strażacy spod Tuchowa spełnili sen o nowym wozie bojowym dla jednostki OSP - Gazeta Krakowska

Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto