FLESZ - Coraz więcej pracowników w Polsce ma depresję
Prokurator w swoim ostatnim słowie domagał się kary 25 lat pozbawienia wolności dla mieszkańca Dąbrowy Tarnowskiej. Sąd potraktował jednak Józefa S. łagodniej.
- Zdecydowały o tym pewne okoliczności sprawy oraz to, że skazany nigdy nie był karany i prowadził ustabilizowany tryb życia. Miał też pozytywną opinię środowiskową. Wyraził też skruchę i żal w związku z tym zdarzeniem - mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Spotkanie tuż przez zabójstwem
Do zbrodni doszło 19 maja ub. r. w zaułku na ul. Zaręby. Ciało Mariusza N. po godz. 22 zauważył pracownik pobliskiej pizzerii. Sekcja zwłok nie pozostawiła wątpliwości, że mężczyzna został zamordowany. Miał dwie rany zadane ostrym przedmiotem, prawdopodobnie nożem. Ciosy przebiły płuco oraz przecięły tętnicę podobojczykową.
W dniu śmierci Mariusz N. wybrał się ze znajomymi do kolegi w pobliskim Szarwarku. Około godziny 21.30 wrócił do Dąbrowy Tarnowskiej. Kierowca wysadził go w okolicy budynku urzędu miejskiego.
Kamery monitoringu zarejestrowały, jak 40-latek kieruje się w stronę przejścia dla pieszych na drodze krajowej nr 73. Tuż przed „zebrą” spotkał dwóch mężczyzn. Wśród nich był Józef S.
- Najprawdopodobniej doszło między nimi do jakiegoś spięcia, albowiem kamery monitoringu uchwyciły sytuację, w której pokrzywdzony wymachując rękami zwracał się do oskarżonego - zaznacza sędzia Tomasz Kozioł.
Ciosy zadane nożem
Po utarczce słownej mężczyźni rozeszli się. Później jednak Józef S. spotkał się z Mariuszem N. w zaułku przy ul. Zaręby. Józef S. przed sądem zeznawał, że był wtedy pijany i nie wiele pamięta z całego zajścia. Przypominał sobie jedynie, że został wtedy uderzony w głowę i upadł na ziemię.
- Podniosłem się i zadałem dwa ciosy. Ale nie wiem komu, przed sobą widziałem tylko białą plamę - mówił Józef S.
Ciosy zadał składanym nożem, który - jak przekonywał - w kieszeni jego kamizelki znalazł się przez przypadek. Dzień wcześniej pomagał nim sobie przy sadzeniu pomidorów. - To był składany nóż z kompasem. Na pewno nie brałem go celowo - przekonywał podczas procesu sądowego.
Zamordowany był znany w swoim środowisku z agresywnych i zaczepnych zachowań. W przeszłości był wielokrotnie karany. Z Józefem S. spotkał się po raz pierwszy w dniu zabójstwa.
Wyrok ogłoszony przez tarnowski sąd nie jest prawomocny.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?