Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: nie chcesz tracić czasu, nadłóż drogi

Andrzej Skórka
Gdyby nie ręczne kierowanie ruchem u zbiegu Tuchowskiej i Konarskiego, korki byłyby dłuższe
Gdyby nie ręczne kierowanie ruchem u zbiegu Tuchowskiej i Konarskiego, korki byłyby dłuższe Andrzej Skórka
Skrzyżowanie ulic Gumniskiej, Dąbrowskiego i Konarskiego w Tarnowie zamknięto już w sobotę po południu, jednak dopiero wczoraj nowa organizacja ruchu przechodziła egzamin. Jeśli zastosować szkolną nomenklaturę, cenzurkę wystawiamy jej mierną.

Rano postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda dojazd do Tarnowa od południa. Utknęliśmy na ulicy Tuchowskiej już na wysokości izby wytrzeźwień. Pierwsze czterysta metrów pokonaliśmy w 8 minut. Aż do okolic skrzyżowania z ul. Ziai.

Około dziesięciu aut stało na tej ostatniej w kolejce, próbując wcisnąć się na Tuchowską.
Kolejne pół kilometra przejechaliśmy w 12 minut. - Jest dużo gorzej niż zwykle - komentuje kierowca z sąsiedniego opla.

W końcu obok kierującego ruchem drogowca wtoczyliśmy się na ul. Konarskiego. Na Krakowską, niespełna kilometr dalej, dotarliśmy po kolejnych 10 minutach.
Zmierzający od zachodu w kierunku centrum ul. Gumniską wcale nie mają lżej. Pierwsza przeszkoda, na której rozpoczynamy pomiar czasu, to rozkopany fragment jezdni jeszcze przed skrętem w objazd ul. Mostową. Mały zator tworzy się na ul. Nadbrzeżnej Górnej przy wlocie w Dąbrowskiego.

Ta ostatnia jest od soboty podporządkowana, kierowcy jeżdżą jednak na pamięć i notorycznie wymuszają pierwszeństwo. W Dąbrowskiego wjeżdżamy po 6 minutach. 3 kolejne - i jesteśmy na Konarskiego.

- Nie można było wstrzymać się z początkiem tego remontu do czasu po Wielkanocy?- zastanawia się pan Roman z Tarnowa. - Przecież im bliżej świąt, tym będzie gorzej.

10 minut nasze samochody wloką się obok siebie do wlotu ul. Tuchowskiej. Co bardziej nerwowi kierowcy, nie zważając na kierującego ruchem, nerwowo naciskają klaskon.

W końcu zapalny punkt udaje się jakoś przejechać i 8 minut później docieramy do ul. Krakowskiej.

Taniej i szybciej będzie inną trasą
Nasze wczorajsze doświadczenia pokazały, że kierowanie się na ulice w rejonie remontu to strata czasu i paliwa.
Wjazd do centrum od ul. Tuchowskiej zajął nam 30 minut. W godzinach szczytu lepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z obwodnicy i szukanie dojazdu od strony węzła Lwowska lub Krakowska. Podróż od ul. Gumniskiej do Krakowskiej trwała 27 minut. Zaoszczędzimy czas, jeśli ominiemy zakorkowany rejon miasta ulicami Lwowską, Słoneczną, Poniatowskiego i np. Nowy Świat albo Mostową, Starodąbrowską, Słoneczną i Nowy Świat (lub Mickiewicza i Nowy Świat).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto