Na teren ogródków działkowych przy ulicy Kassali strażacy popędzili w poniedziałek po godz. 21. Najpierw zauważyli leżącego obok altanki mężczyznę. Żył, ale miał objawy podtrucia dymem. Do szpitala zabrało go pogotowie. W trakcie gaszenia płomieni ratownicy natknęli się na spalone zwłoki.
- Ofiarą jest 44-letnia tarnowianka - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej komendy policji. Dodaje, że zmarła i poszkodowany w pożarze nie byli bezdomni.
Ogień wybuchł na uboczu, w jednym z dalszych zakątków ogrodów. Po małym, ale kiedyś solidnym budynku zostały praktycznie tylko mury. - To chyba jakieś fatum. Podobno dawny właściciel tej altanki się powiesił, a teraz ten pożar - opowiada starszy pan, który na rowerze przyjechał zobaczyć zgliszcza.
Nieliczni działkowcy, którzy kręcili się wczoraj obok swoich altanek, z widzenia kojarzyli parę, która znalazła się w samym środku pożaru. - Kiedyś to była ich altanka, ale za nią nie płacili i stracili do niej prawo. Czasem tam się jednak zjawiali, był alkohol - zawiesza głos kolejny z właścicieli ogródków. Policjanci wciąż ustalają okoliczności tragedii. Ujawnili na razie, że uratowany od śmierci 50-latek był mocno nietrzeźwy.
Przyczyny pożaru? Wstępnie strażacy nie wykluczyli zaprószenia ognia. Biegły do spraw pożarnictwa, który przeprowadził oględziny, nie chciał na razie mówić o swoich spostrzeżeniach.
To była wyjątkowo pechowa noc. Kilka godzin po tragedii w Tarnowie, śmiertelny pożar wybuchł w Niedomicach.
We wtorek, tuż po północy, wszczęto alarm w bloku przy ulicy Osiedle w Niedomicach. Kłęby dymu wydobywały się z piwnicy. Także tu w trakcie gaszenia znaleziono zwłoki. W płomieniach zginął 51-latek. Według policji był lokatorem bloku, właścicielem piwnicy. Nie wiadomo co robił tuż przed wybuchem pożaru. I w tym przypadku najbardziej prawdopodobne jest zaprószenie ognia. Być może od niedopałka, denat miał opalone ręce.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?