Oszustki miały o tyle ułatwione zadanie, że drzwi klatki schodowej nie były zamknięte. W dodatku mieszkanie tarnowianki też było otwarte. Nieznajome weszły za próg i zapytały ją o sąsiadkę. Ponoć miały dla niej jakąś ważną informację.
Gospodynię poprosiły o kartkę i długopis, a potem dyktowały jej treść wiadomości dla sąsiadki. Chwilę potem poprosiły o kolejną kartkę.
- Jedna kobiet, wraz z tarnowianką przeszła z kuchni do pokoju. Została w nim trochę dłużej od właścicielki - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
To wystarczyło, by oszustka znalazła 200 zł leżące na szafce oraz kopertę, w której znalazła kolejnych 300 zł. Lokatorka zauważyła stratę już po wyjściu nieznajomych.
Poszukiwane to młode, szczupłe kobiety. Pierwsza z nich miała 160-165 cm wzrostu, ciemne włosy spięte w kucyk, posługiwała się łamaną polszczyzną. Jej koleżanka miała 170-175 cm wzrostu i jasne włosy do ramion.
To drugi przypadek takiej kradzieży w Tarnowie w ciągu kilkunastu dni. Na początku miesiąca ofiarą oszustek padła 86-letnia kobieta z ulicy Wiejskiej. Złodziejkami także były kobiety - oferowały starszej pani pomoc w utrzymaniu mieszkania, a także uzyskanie dodatku do emerytury. Zniknęły bogatsze o 8 tys. zł.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?