Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie: ciężki śnieg rujnuje domy i grozi pieszym

Paweł Chwał
Ustawione na gzymsie kolumny niebezpiecznie się nachyliły nad chodnikiem i dlatego zdecydowano o ich usunięciu
Ustawione na gzymsie kolumny niebezpiecznie się nachyliły nad chodnikiem i dlatego zdecydowano o ich usunięciu Fot. Paweł Chwał
16-osobowa rodzina z Zasowa koło Żyrakowa musiała szybko opuścić swój dom po tym, jak pod naporem ciężkiego śniegu zawalił się dach na budynku.

Ich powrót do domu uzależniony jest teraz od decyzji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, który bada, czy uszkodzony został tylko dach, czy też naruszone są też mury i budynkowi grozi zawalenie.

Część wielopokoleniowej rodziny znalazła tymczasowe schronienie u sąsiadów, reszta u krewnych. - W tym momencie mają zapewniony dach na głową. Mogą liczyć na naszą pomoc, ale uzależniona jest ona od decyzji nadzoru budowlanego, co dalej z uszkodzonym domem - mówi wójt Żyrakowa Krzysztof Moskal. Na razie obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia do obiektu.

Podobnie było w Pustyni, gdzie pod śniegiem zawalił się dach budynku gospodarczego z częścią mieszkalną. Kobietą, która w niej mieszkała, zaopiekowała się rodzina. Wczoraj runął także drewniany dom w Milówce koło Wojnicza. - Budynek stał od pewnego czasu pusty. Gdyby ktoś był w środku mogłoby się to zakończyć dla niego tragicznie - przyznają strażacy. Od początku tygodnia pod śniegiem załamało się także kilkadziesiąt dachów na stodołach w całym regionie.

Niebezpieczeństwo czyha także na przechodniów w centrum Tarnowa. Zsuwający się z dachu śnieg wczoraj naruszył dwie metrowe kolumny na jednej z kamienic przy ulicy Krakowskiej. - Administrator budynku podjął decyzję, aby je skuć - wyjaśnia Olga Żabińska z tarnowskiej policji.

Z zagrożeniem walczono przez sześć godzin, m.in. przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu, przy zabezpieczeniu policji, a nawet pogotowia.

Gołoledź przyczyną wysypu kolizji
Na podtarnowskich drogach jeździło się wczoraj, jak po lodzie. To przełożyło się bezpośrednio na policyjne statystyki dotyczące ilości kolizji i wypadków. Najgorzej było w okolicach Tarnowa i Dębicy, gdzie rano odnotowano w sumie blisko 30 tego typu zdarzeń. Fatalnie było zwłaszcza w Zawierzbiu, gdzie odnotowano aż cztery kolizje i w Mikołajowicach, gdzie policja interweniowała trzykrotnie. W Skrzyszowie samochód, który wypadł z drogi, tak niefortunnie uszkodził hydrant przy granicy z Tarnowem, że miejscowość na kilkadziesiąt minut zostawała pozbawiona bieżącej wody.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto