MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do 66 km od Dąbrowy Tarnowskiej. Podpowiadamy pomysły na wyprawę. Gdzie w weekend 29 - 30 czerwca?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozważasz wycieczkę rowerową z Dąbrowy Tarnowskiej? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy 5 ciekawych tras. Mogą mieć różne stopnie trudności czy odległości, dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie. Razem z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wycieczkę rowerową w odległości do 66 km od Dąbrowy Tarnowskiej. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe w okolicy Dąbrowy Tarnowskiej warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe z Dąbrowy Tarnowskiej

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych w odległości do 66 km od Dąbrowy Tarnowskiej, które polecają inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Zanim wyruszysz na wyprawę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 06 lipca w Dąbrowie Tarnowskiej ma być 28°C. Nie powinno padać.

🚲 Trasa rowerowa: Ziemia Solecka pełna tajemnic

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 14,51 km
  • Czas trwania wyprawy: 54 min.
  • Przewyższenia: 43 m
  • Suma podjazdów: 75 m
  • Suma zjazdów: 62 m

Trasę rowerową mieszkańcom Dąbrowy Tarnowskiej poleca Buchtini

Niecka Solecka otoczona jest od północnego-wschodu pasmem wzgórz Garbu Pińczowskiego. Wzgórza te stanowią naturalną zaporę dla zimnych północnych wiatrów. W tym zacisznym miejscu rozsiadł się Solec Zdrój. Park Zdrojowy z początku XX wieku, z ocienionymi alejami i przepięknie wkomponowaną weń rzeką Rzoską oraz kilka zbiorników wodnych dodają niepowtarzalnego uroku temu uzdrowisku.

Przez Solec Zdrój biegną liczne szlaki. Bardzo atrakcyjne krajobrazowo piesze szlaki : czerwony i zielony, łączące elementy przyrody chronionej z zabytkami kultury oraz kilka szlaków tematycznych funkcjonujących w ramach projektu powstałego w 2004 roku pod nazwą "Ponidziańskie szlaki". Staraniem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Soleckiej najcenniejsze obiekty małej architektury sakralnej zostały w ostatnich latach odnowione. Przy wielu z nich umieszczono tablice informacyjne pełne różnych ciekawostek.

Najbardziej tajemnicze są tzw. figury szwedzkie. Tradycja - ponoć błędnie - łączy ich powstanie z potopem szwedzkim bądź wojną północną. Bo, jak można przeczytać na tablicy informacyjnej, Szwedzi - jako protestanci, kapliczek ani figur nie stawiali. Bardziej prawdopodobne wydaje się przypisanie ich budowy tutejszej ludności, pragnącej upamiętnić miejsca zbiorowych mogił. Na rzecz tej teorii zaświadcza fakt, iż jeszcze kilkadziesiąt lat temu ulewy i osuwiska odsłaniały kości ludzkie i fragmenty ceramiki w bezpośrednim sąsiedztwie kamiennych słupów.

Piestrzec

Jedna z figur szwedzkich znajduje się w Piestrzcu. Nazwa wsi wywodzi się od staropolskiego określenia gleby ("pierść") występującej w okolicy. Piestrzec wzmiankowany jest już w XIV-wiecznych kronikach. Wieś w 1655 roku znalazła się na szlaku przemarszu wojsk szwedzkiego króla Karola Gustawa z Nowego Korczyna do Rakowa. Pamiątką po tamtym wydarzeniu ma być kamienna figura znajdująca się u zbiegu dwóch polnych dróg; jednej prowadzącej do Wójczy oraz drugiej - do Wójeczki.

  • Rzeczywiście był tu cmentarz szwedzki. Później jednak wieś nawiedziła zaraza. Gdzieś należało pochować zmarłych. Zresztą droga, przy której stoi figura nazywana jest niekiedy "Drogą zarazy". Cały cmentarz był okopany, aby choroba nie rozprzestrzeniała się - usłyszałem od jednego z mieszkańców Piestrzca. Wysoki słup nakryty kamiennym daszkiem z ażurowym krzyżem na szczycie stoi zatem na miejscu pochówku żołnierzy z okresu wojen szwedzkich i/lub zbiorowej mogile ofiar moru.

Jadąc do Solca Zdroju przystańmy na chwilę przy remizie OSP. Obok niej znajduje się jeden z najpiękniejszych zespołów figur na Ponidziu. Z wysokiej, pięknie ozdobionej kolumny patrzy na nas Chrystus Frasobliwy. W jego drodze przez stulecia towarzyszą mu czterej ewangeliści.

Solec Zdrój

Nazwa miejscowości pochodzi od źródeł solnych występujących tu w dużej obfitości lub - jak chcą inni - od łacińskiego słowa Sol, -is oznaczającego słońce. Warzelnie soli istniały tutaj już w XVIII w. Z początkiem XIX w. szukając złóż soli kamiennej natrafiono na obfite źródła wód mineralnych.

Przysiadam się do wędkarzy usiłujących coś złowić w jednym ze stawów znajdujących się na obrzeżach Parku Zdrojowego. Wszechogarniająca cisza dzwoni w uszach. I tylko głos jednego z najbardziej zniecierpliwionych towarzyszy wyrywa mnie z zamyślenia, iż trzeba już wstać i ruszać w dalszą drogę...

Piasek Mały

Na zachodnim krańcu gminy Solec Zdrój leży Piasek Mały. Tutaj, w niewielkiej odległości od głównej drogi, znajdziemy drugą figurę szwedzką. Kamienny słup wysokości dwóch metrów, przystrojony kwiatami trudno jest minąć obojętnie. Tym bardziej, że związana jest z nim legenda. Starzy ludzie opowiadali, że miejsca tego zawsze obawiały się konie. Przejeżdżając obok obserwowali, jak zwierzęta rżały i strzygły uszami. Dziś podejrzewa się, iż to z racji jego cmentarnego charakteru.

A gdy z Piasku Małego polną drogą udamy się do Gadawy, do naszego koszyka niezwykłości dodać będziemy mogli jeszcze jeden zagadkowy obiekt Ziemi Soleckiej: starą studnię. Teren wokół niej jest prowizorycznie ogrodzony. Sterty drewnianych szalunków, beton, niestarannie zamocowana i mocno przechylona na niektórych odcinkach siatka, sprawiają, iż czar - podsycany zasłyszanymi wcześniej opowieściami - szybko pryska. Stojąc za ogrodzeniem nie ma najmniejszych szans, aby dostrzec zwierciadło wody. Ale i tak, nawet gdyby nam udało się w jakiś sposób jej zaczerpnąć, z uwagi na nieprzyjemny zapach nie będzie nadawać się do picia. Pan Norbert Kardynalski w Gazecie Soleckiej pisze, że niegdyś działy się tu dziwne rzeczy. Wokół starej studni można było na przykład usłyszeć dźwięk dzwoneczków. A przybywając o złej godzinie, ludzie tracili orientację : " Pewna kobieta szła z Gadawy do domu, do Piasku. Tak się pogubiła, tak długo błądziła, że znalazła się w odległych Sułkowicach." (cytaty za : Norbert Kardynalski "Studnia Gadawska", Gazeta Solecka Nr 29, Styczeń-Marzec 2016)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Okolice Opatowca

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 35,68 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 14 min.
  • Przewyższenia: 49 m
  • Suma podjazdów: 122 m
  • Suma zjazdów: 122 m

Buchtini poleca trasę rowerzystom z Dąbrowy Tarnowskiej

Opatowiec leży przy ruchliwej drodze krajowej nr 79, przy ujściu Dunajca do Wisły. Dziś życie biegnie w takim tempie, że większość ludzi zdążających w kierunku Sandomierza lub Krakowa najczęściej ogląda go zza szyb swoich samochodów. Tymczasem, wykorzystując na przykład wakacyjny czas, warto znaleźć parę chwil, by zatrzymać się w Opatowcu, usiąść na ławeczce przy studni, porozmawiać z mieszkańcami. A być może skusić na wyprawę rowerową trasą zaproponowaną przez gospodarzy gminy.

Krótko o trasie...

Tworząca pętlę trasa rowerowa zaczyna się i kończy w Opatowcu. Podczas niedługiej wycieczki mamy sposobność poznać najbliższe okolice, zwiedzić kościoły parafialne, przyjrzeć się bliżej przydrożnym kapliczkom, miejscom pamięci, pomnikom wplecionym w urzekający spokojem wiejski krajobraz.

Opatowiec

Przy rożnych okazjach tutejsza ziemia ujawniała świadectwa życia przodków. Od epoki kamiennej aż po czasy państwa Wiślan. W latach siedemdziesiątych IX w. wojowie księcia Moraw Świętopełka I podporządkowali sobie Wiślan. Kiedy w 906 r. państwo wielkomorawskie rozbili Węgrzy i Bawarowie, Wiślanie dostali się pod panowanie czeskie. Dziewięćdziesiąt lat później ziemie wokół dzisiejszego Opatowca wskutek działań Mieszka I weszły w skład rodzącej się Polski.

Osada, która dała początek miasteczku, położona była na skrzyżowaniu bardzo ważnych szlaków handlowych biegnących brzegami Wisły i Dunajca. Czerpała też zyski z przeprawy przez Wisłę. Tą niewielką jeszcze osadę "z targiem, karczmą i przewozem" księżna Judyta, żona Władysław Hermana, darowała pod koniec XI w. opactwu benedyktyńskiemu w Tyńcu. Od tej pory mnisi dbali o dalszy rozwój osady. W 1277 r. Opat tyniecki Modlibóg uzyskał prawa miejskie dla Opatowca. Kolejny opat Tomasz zgodził się w 1283 r. na założenie w mieście klasztoru dominikanów. Dominikanie mieli też nauczyć mieszkańców miasta budowy tuneli, czegoś w rodzaju podziemnych schronów po najeździe tatarskim w 1287 r. Te korytarze bardzo się przydały podczas potopu szwedzkiego. Niemniej ogrom zniszczeń dokonanych przez najeźdźców sprawił, że Opatowiec nie zdołał odzyskać swej dawnej świetności. Po pierwszym rozbiorze Polski (1772 r.) i wytyczeniu na Wiśle granicy z Austrią zupełnie stracił znaczenie. W 1869 r. władze carskie odebrały mu prawa miejskie.

Wskutek niemal kolejno po sobie występujących powodzi pod koniec XVIII w. lessowa skarpa, na której znajdował się kościół parafialny, oberwała się. Jego funkcję przejęła świątynia dominikanów. Swój dzisiejszy kształt otrzymała po przebudowie w pierwszej połowie XVII w. i w XIX w.

Sporą atrakcją jest również znajdująca się przy remizie wieża zegarowa, z której codziennie rozlega się opatowiecki hejnał.

Rogów

W średniowieczu wieś należała do rycerskiego rodu Hińczów. To oni wznieśli tutaj pierwszy kościół parafialny. Po wygaśnięciu rodu Rogów był własnością Odrowążów, potem Szafrańców. Wtedy to dzierżawcą dóbr rogowskich został arianin Prosper Provan. Kościół zamienił na zbór. Katolicką świątynią stał się na powrót w XVI w., kiedy Rogów przypadł w udziale Firlejom. W 1664 r. ufundowali oni przytułek dla ubogich. Dwadzieścia lat później majątek nabył Jan Wodzicki. Wzniósł on w Rogowie dwór i rozbudował port rzeczny. W tym czasie miał tu gościć król Jan III Sobieski powracający z wyprawy wiedeńskiej. Kolejny z rodu Wodzickich zbudował drugi spichlerz i nowy kościół. Ufundował też kościół dla rogowskiego szpitala. Modrzewiowy dwór został splądrowany i podpalony pod koniec drugiej wojny światowej. Do dziś zachowały się jedynie ruiny stajni i wieży mieszkalnej.

Kobiela

Położona jest na wzgórzu. Warto zatrzymać się przy figurze Matki Boskiej. Z tego miejsca roztacza się przepiękny widok na dolinę Wisły.

Chrustowice i Mistrzowice

Drogą polną docieramy przez Chrustowice do Mistrzowic. Podczas drugiej wojny światowej na tych terenach toczyły się zacięte walki z Niemcami. W 1942 r. hitlerowcy zamordowali w Mistrzowicach 28 Żydów. Na miejscu pochówku ofiar znajduje się pamiątkowa tablica. Wrcamy do Chrustowic. Za budynkiem Koła Łowieckiego znajduje się staw. Siedząc nad wodą można nieco odpocząć.

Kamienna

W pobliżu miejscowości przebiegał niegdyś szlak z Krakowa do Wilna. O tym dawnym Szlaku Jagiellońskim przypomina zabytkowa figura.

Kocina

Według legendy nazwa wsi ma się wywodzić od kociąt znalezionych przez wędrownych osadników w dziupli drzewa. Nadwątlone siły możemy podreperować przy stawie. A przy tym pogawędzić z wędkarzami.

Ksany

Podczas pierwszej i drugiej wojny światowej toczyły się w Ksanach i okolicy krwawe boje, a sama wieś kilkakrotnie płonęła. O tych tragicznych wydarzeniach przypomina Pomnik Legionisty, Żołnierza Września 1939 i Partyzanta.

Przez Senisławice, Chwalibogowice, Kraśniów zamykamy pętlę i meldujemy się nieopodal studni na rynku w Opatowcu.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Rowerem po Chęcińsko-Kieleckim Parku Krajobrazowym

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 43,75 km
  • Czas trwania wyprawy: 6 godz. i 45 min.
  • Przewyższenia: 141 m
  • Suma podjazdów: 441 m
  • Suma zjazdów: 438 m

Rowerzystom z Dąbrowy Tarnowskiej trasę poleca Michal

Jednodniowa wycieczka po Chęcińsko-Kieleckim Parku Krajobrazowym, wiodąca przez wspaniałe plenery, drogi szutrowe, szlaki rowerowe, drogi polne, gruntowe, a odcinkami również trochę piaszczyste = konieczny rower górski, z przerzutkami i dobrymi oponami.
Trasa wiedzie przez bardzo spokojne tereny - pola, łąki, lasy, z daleka od ruchliwych dróg publicznych (z wyjątkiem 6 km odcinka drogi krajowej, który jadąc asfaltowym poboczem pokonuje się bardzo szybko).
Wycieczkę polecam szczególnie osobom, które lubią obcować z przyrodą, za co czasem muszą zapłacić nieco większym wysiłkiem niż w przypadku jazdy po asfalcie. Po drodze można wykąpać się w Nidzie, odpocząć na plaży nad Zalewem Bolmińskim, zjeść bardzo tanie i dobre lody w sklepie wiejskim (np. rożek za 1,2 zł.), lub napić się schłodzonego napoju. Z atrakcji turystycznych spotkamy tu między innymi Bramę Sobieskiego wybudowaną na cześć Jana III Sobieskiego wracającego spod Wiednia, Dwór w Podzamczu Chęcińskim z I poł. XVII wieku, zamek królewski z przełomu XIII i XIV wieku, górujący nad miejscowością Chęciny. Koniecznie trzeba zobaczyć niesamowity widok z wieży zamkowej, z której widać wspaniałą panoramę na okoliczne tereny Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Przy wspomnianym krótkim odcinku drogi krajowej przez który przebiega trasa można zwiedzić główny obiekt Muzeum Wsi Kieleckiej - Park Etnograficzny (Skansen) w Tokarni. Zadaniem skansenu jest zachowanie zabytków budownictwa wiejskiego i małomiasteczkowego kielecczyzny oraz prezentowanie ich w otoczeniu zbliżonym do pierwotnego, w naturalnych zespołach fragmentów wsi.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Śladami Łemków

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 131,74 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 14 min.
  • Przewyższenia: 476 m
  • Suma podjazdów: 1 727 m
  • Suma zjazdów: 1 773 m

Trasę rowerową mieszkańcom Dąbrowy Tarnowskiej poleca MarGosia

Śladami Łemków, czyli cerkwi, zdziczałych jabłoni, ruin zabudowy, przydrożnych kapliczek oraz pozostawionej kultury. Część Beskidu niskiego gdzie cywilizacja jeszcze nie zniszczyła do końca przeszłości. Miejsca gdzie w ciszy można jeszcze usłyszeć dawne życie, które z 1947r zamilkło.
Teren Beskidu Niskiego opiewa także w ogromną ilość cmentarzy z I Wojny Światowej a dokładnie z czasów Bitwy Gorlickiej (maj 1915r) oraz walk poprzedzających 1914-1915 rok.

Beskid Niski najlepiej jest pokonywać na rowerze - omijając główna arterie. Ruch samochodowy jest tu znikomy, a bardzo często na rowerze można dotrzeć tam gdzie autem nie dojedzie, a pieszo ciężko tak dużo zobaczyć.

Wyjazd pociągiem z Nowego Sącza - start Grybów - Dworzec Kolejowy

I dzień: Grybów – Ropa - Kilmkówka (cerkiew) – Łosie (cerkiew)– Bielanka – Nowica (cerkiew) – Schronisko Magura Małastowska - przeł Małastowska (cmentarz z I wojny Światowej) – Gładyszów (cerkiew, stadnina koni) – Krzywa (cerkiew) –bacówkapod Radocyną z prawdziwymi Oscypkami, Buncem i Zyntycą - Radocyna (nocleg) - ok. 55 km

II dzień: Radocyna – - Konieczna (cerkiew) - Zdynia (cerkiew) – Regietów Wyżny – przeł. Wysowska - Blechnarka – Wysowa (cerkiew, park zdrojowy) – Hańczowa (cerkiew) – Śnietnica – Brunay Wyżne (cerkiew) - Florynka - Bogusza (cerkiew) - Królowa Górna - dawniej Królowa Ruska (cerkiew) i Polska - Kamionka WIelka (zabytkowy kościółek drewniany) - Nowy Sącz - ok 80 km

Ruszamy Beskid Niski Beskid Niski – pasmo w Karpatach między przełęczami Łupkowską na wschodzie a Tylicką na zachodzie. Wschodnia granica Beskidu Niskiego jest zarazem granicą Karpat Wschodnich i Zachodnich.

Części Beskidu Niskiego, w który ruszamy to:

  • Góry Grybowskie – między dolinami Kamienicy i Białej,
  • Góry Hańczowskie – między dolinami Białej oraz Ropy i Zdyni,
  • Beskid Gorlicki – między rzeką Białą, a wsiami: Radocyna, Bartne, Wołowiec,
  • Pasmo Magurskie – z długimi grzbietami Magury Wątkowskiej i Małastowskiej.

Nazwa "Łemko" pojawiła się stosunkowo późno. Miała charakter przezwiska. Słowo łem było przez górali Beskidu Niskiego używane chętnie i nawet zbyt często. Sami mieszkańcy czasem oznaczali nazwą Łemki (albo Łemaki) swych pobratymców ze Słowacji. Rzeczywiście mówili o sobie Rusnak. Z czasem nazwa Łemko przyjęła się i sami górale zaczęli uważać ją za własną. Ludność tutejsza miała silne poczucie odrębności i w istocie bardzo różniła się od sąsiadów i polskich i ruskich. Długo zachowała stare obyczaje i przede wszystkim odrębność.

Łemkowie zamieszkiwali Beskid Niski i część Beskidu Sądeckiego oraz mały zachodni skrawek Bieszczadów.

Głównymi pozostałościami ludności łemkowskiej są cerkwie. Na terenie tej trasy w stylu zachodniołemkoskim. Cerkiew zachodnia jest wyróżniana dzięki obecności wieży od strony zachodniej i trzech namiotowych dachów z hełmami ponad wszystkimi komponentami cerkwi, zbudowanymi na planie czworoboku.

Budowa cerkwi: Nieomal wszystkie cerkwie są trójdzielne. Składają się z sanktuarium, w którym stoi ołtarz, nawy i babińca. Sanktuarium jest oddzielone ścianą ikonostasu od nawy - głównej części świątyni przeznaczonej dla wiernych. Nawa dominuje swą wielkością w bryle cerkwi, nawet jeśli nie jest najwyższa. Trzecią częścią jest babiniec, często schowany pod wieżą. Przed nim bywa jeszcze niewielki przedsionek - kruchta. Niektóre świątynie mają z boku dobudowaną zakrystię. Cerkwie były z reguły orientowane, czyli zwrócone sanktuarium w kierunku wschodnim. Dachy zwieńczano zwykle barokowymi, cebulastymi chełmami i ,,ruskimi" krzyżami z drugą pochyłą poprzeczką. Teren wokół cerkwi był wydzielony z otoczenia , najczęściej murem. Nierzadko rosły dokoła stare, wielkie drzewa. Cerkiew z reguły budowano w miejscu reprezentacyjnym i godnym, na wzniesieniu lub w górze wsi.

Cmentarze z I Wojny Światowej: Galicyjskie cmentarze są ostatnim świadectwem rycerskiego etosu, pochwały dla żołnierza i bohatera bez względu na przynależność do jednej z trzech zwaśnionych armii (pojęcie żołnierz austriacki, niemiecki, rosyjski są tylko pojęciami umownymi, gdyż w tych armiach służyli rekruci kilkunastu narodowości).

Cmentarze projektowane były przez wybitnych inżynierów inżynierów i architektów, usytuowane są zarówno przy głównych traktach, na wiejskich cmentarzach jak i w mało dostępnych leśnych ostępach.
Każdy z nich jest dziełem sztuki i cieszy fakt, że to smutne świadectwo dziesiątek tysięcy ofiar Wielkiej Wojny, poddane przez dziesiątki lat procesowi niszczenia i zapomnienia znów zostają powoli odnawiane choć niestety nie zawsze w zgodzie z ich pierwotnym wyglądem.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: II Majówka Iwonicka/etap I: Do Iwonicza

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 95,29 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 57 min.
  • Przewyższenia: 342 m
  • Suma podjazdów: 846 m
  • Suma zjazdów: 664 m

Trasę dla rowerzystów z Dąbrowy Tarnowskiej poleca Damjen78

Uciążliwy ruch samochodowy pomiędzy Pilznem, a Brzostkiem wymusił decyzję o zmianie trasy (pierwotny jej wariant miał prowadzić na wprost przez Kołaczyce). Pomiędzy Nowym Żmigrodem, a Duklą dopadła nas pierwsza wiosenna burza, aby potem ponownie spuścić na nasze głowy kurtynę deszczu w Dukli. Rekompensatą była możliwość przejazdu przez podwójną, zawieszoną na nieboskłonie bramę, utworzoną przez dwie tęcze. Ostatni etap to prawdziwa rowerowa "Golgota" za sprawą długich krętych podjazdów zniszczonym asfaltem. Pierwszy miał miejsce pomiędzy Jasionką, a Lubatową. Drugi zaczynał się jeszcze w obrębie Lubatowej, a kończył na przedpolach Iwonicza. Za to panoramy były przednie z widokiem chociażby na Cergową, której ostry stożek kulminował w najbliższym otoczeniu. Etap kończyliśmy przy zachmurzonym niebie ale poza tym dzień był wręcz upalny jak na kwiecień. Niestety w kolejnych dniach nie miało być już tak różowo
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Przegląd i naprawa roweru

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Akcesoria rowerowe - co warto mieć?

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto