Na odejście Truchana w Tuchovii byli przygotowywani. Informował o tym zaraz po objęciu swojego stanowiska. - Jestem doktorantem i mam z tego tytułu określone obowiązki. Niestety uniemożliwiają mi pracę z zespołem w takim zakresie, jak bym chciał - mówi były już szkoleniowiec.
Tuchowscy działacze ze zrozumieniem przyjęli decyzję byłego już trenera. - Liczyliśmy się z taką możliwością. Mieliśmy nadzieję, że jednak zmieni zdanie - mówi Dariusz Moździerz, sekretarz klubu.
Tuchovia od razu rozpoczęła poszukiwania szkoleniowca. W klubie chcą jak najszybciej pozyskać nowego trenera.
- Zdajemy sobie sprawę, że nie mamy dużo czasu. Rozważamy kilka propozycji. Liczę, że szybko to załatwimy. Zależy nam na tym, żeby z drużyną pracowała osoba, która z dużym sercem będzie angażowała się w swoją pracę - dodaje Moździerz.
Tuchovia w tym sezonie będzie miała trzeciego opiekuna. Rundę jesienią rozpoczął z tym zespołem Zbigniew Kordela. 1 września zastąpił go właśnie Robert Truchan, który pokazał się z dobrej strony.
- Zostałem przyjęty przez zespół bardzo ciepło. Dobrze nam się współpracowało. Nie ukrywam, że z żalem rozstaję się z drużyną. Również w klubie wszystkie sprawy organizacyjne były dopięte na ostatni guzik, to duża zasługa Dariusz Moździerza, któremu chciałbym podziękować za pomoc - dodaje szkoleniowiec.
Truchan wprawdzie rozstaje się z trenowaniem zespołu, ale niewykluczone, że będzie wciąż zawodnikiem Tuchovii.
- Mogę dalej być bramkarzem drużyny. Jesienią zagrałem w kilku spotkaniach i myślę, że nie zawiodłem. Tę decyzję jednak konsultowałem z piłkarzami. Trzeba pamiętać, że byłem wtedy też ich trenerem - dodaje szkoleniowiec.
Tuchovia rozpoczęła właśnie treningi. Piłkarze mają zajęcia w hali. Prowadzą je Mariusz Ustjanowski i Krzysztof Różycki. Wszystkie sprawy transferowe czekają na nowego szkoleniowca.
Jest wielce prawdopodobne, że do zespołu wróci Marcin Kucharzyk.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?