Krakowianie trafili na bardzo dobrze dysponowaną drużynę gospodarzy. Tylko pierwsza kwarta była wyrównana. W 3. min goście prowadzili 8:7. Prowadzili jeszcze dwukrotnie - po rzutach wolnych Jakuba Dwernickiego 10:9 i ponownie po punktach Pająka 12:11. W końcówce kwarty trafił za "trzy" Dawid Szewczyk, jeden rzut wolny wykorzystał Dariusz Depta i Unia objęła prowadzenie 21:18.
W drugiej kwarcie tarnowianie zaczęli jeszcze bardziej agresywnie bronić. Unia uzyskała dziesięciopunktową przewagę i już tylko systematycznie ją powiększała. Po 30. minutach gry tarnowianie prowadzili już 66:38 i trener Żmuda mógł dać szansę gry zawodnikom z ławki. Najlepiej wykorzystał ją junior Bartłomiej Lisowski. Zdobył 12 punktów i popisał się kilkoma efektownymi wsadami. -Kluczem do wygranej "Jaskółek" była niezwykle wysoka i agresywna obrona - mówił po meczu trener Mazur.
Zadowolony tym razem był trener Ryszard Żmuda. - Drużyna zagrała wreszcie tak, jak od niej wymagam - twierdził coach "Jaskółek".
Po tej wygranej Unia umocniła się na drugim miejscu. Ma tyle samo - 41 pkt, co prowadzący w tabeli Rosa Sport Radom. Liderzy mają jeden zaległy mecz. Nad trzecim w tabeli AZS-m Radom tarnowianie mają pięć punktów przewagi.
Unia Tarnów - Wisła Kraków 87:58 (21:18, 23:11, 22:9, 21:20).
Unia: Majcharzk 15,Kamecki 10, Grys 7, M.Szewczyk 6, Wilusz 6 - D.Szewczyk 13, Lisowski 12, Sobiło 8, Zych 8 Zych 4, Markowski 2, Badeński, Bryzek 2.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?