Pożar wybuchł w drugi dzień świąt po zmroku. Ratowników zaalarmowano przed godziną 20. Tylko dzięki ich szybkiej interwencji budynek nie spłonął doszczętnie.
Zniszczeniu uległy jednak m.in. przechowywane wewnątrz maszyny rolnicze. Straty opiewały na 22 tys. zł. Biegli nie mieli wątpliwości - przyczyną pożaru było podpalenie. Policjanci już zatrzymali podejrzanego.
- To 24-letni miejscowy, wcześniej nie notowany - mówi insp. Bogusław Pyszny z dąbrowskiej policji.
Mężczyzna przyznał się do winy. Chciał się w ten sposób zemścić na sąsiedzie, który kilka lat temu na rzecz podpalacza wykonywał usługę budowlaną. Zdaniem tego ostatniego, policzył sobie za nią zbyt drogo.
W trakcie przesłuchania mężczyzna z Ujścia przyznał się do jeszcze jednego podpalenia. Kilkanaście lat wcześniej, jako 10-latek, miał puścić z dymem inną stodołę w rodzinnej wsi.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?