Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. Co komitety obiecają Małopolsce? To samo, co cztery lata temu

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Wybory. Najważniejsze komitety zapowiadają, że w ich programach wyborczych znajdą się elementy dedykowane tylko naszemu regionowi. Można się spodziewać, że większość obietnic dotyczących inwestycji będzie powtórką sprzed czterech lat.

Dokończenie drogi ekspresowej S7, budowa północnej obwodnicy Krakowa, Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, Sądeczanki czy linii kolejowej z Krakowa do Nowego Sącza przez Podłęże i Piekiełko - to inwestycje, które były tematami kilku poprzednich kampanii wyborczych. Będą też i teraz, bo wciąż te inwestycje czekają na realizację.

To prawda - przygotowania do niektórych posunęły się do przodu. Wczoraj np. ogłoszono przetarg na zaprojektowanie i budowę fragmentu S7 na północ od Krakowa (18 km najbliżej granicy z województwem świętokrzyskim). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z obecnym planem (według poprzednich z drogi powinni już dawno korzystać kierowcy), ten odcinek będzie gotowy za trzy lata. Ale już sąsiedni, 5-kilometrowy odcinek jest na takim samym etapie przygotowań jak cztery lata temu - właśnie wydano dla niego decyzję środowiskową (poprzednia została uchylona).

W ogóle nie ma postępów w przypadku Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, która ma zastąpić obecną „52” przechodzącą m.in. przez Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską, łączącą się z zakopianką w Głogoczowie. Na ustalenie przebiegu ciągle czeka też Sądeczanka, czyli nowa droga z Brzeska do Nowego Sącza. Inna ważna inwestycja dla Sądecczyzny - linia kolejowa Podłęże - Piekiełko też czeka na wskazanie jej lokalizacji.

Obecna ekipa rządząca zapewnia, że przygotowania idą zgodnie z planem, ale tak samo twierdzili poprzednicy, a potrzebnych regionowi ważnych szlaków komunikacyjnych jak nie było, tak nie ma. Dlatego lobbowanie na rzecz jak najszybszej ich budowy i pilnowanie, by w budżecie państwa znalazły się na nie pieniądze, będzie jednym z najważniejszych zadań dla nowych parlamentarzystów z naszego regionu.

Będą specjalne obietnice #dla Małopolski

Na razie najważniejsze komitety nie mają jeszcze programów dedykowanych specjalnie naszemu regionowi. Ale zapowiadają, że takie postulaty wkrótce się pojawią.

- Pod koniec września organizujemy konwencję regionalną w Krakowie i wtedy będziemy mówić o programie dla Małopolski - deklaruje rzecznik prasowy krakowskiego PiS Michał Drewnicki, zaznaczając, że na razie PiS skupia się na propagowaniu swojego ogólnopolskiego programu.

W ciągu dwóch tygodni postulaty dla Małopolski przedstawi Koalicja Obywatelska. - Chcemy wskazać dla każdego okręgu wyborczego dwa wyraźne priorytety, o które będą zabiegać nasi parlamentarzyści - mówi Grzegorz Małodobry, szef sztabu wyborczego KO. I dodaje, że na pewno wśród priorytetów znajdzie się budowa Sądeczanki i dalsza rozbudowa zakopianki, ale też pomoc dla ratowników górskich.

Pod koniec września na swojej regionalnej konwencji o programie dla Małopolski będą także mówić kandydaci SLD. Ryszard Śmiałek, szef sojuszu w regionie, zdradza, że na pewno wśród postulatów znajdzie się dokończenie najważniejszych inwestycji drogowych i poprawa w małopolskich placówkach służby zdrowia, ale też wprowadzenie bezpłatnej wymiany starych pieców na nowe, ekologiczne i wysokowydajne.

Na co będą potrzebne pieniądze z budżetu

Walka ze smogiem może stać się nośnym tematem obecnej kampanii. Może nie najświeższym, bo już kilka lat temu zapadły decyzje o zakazie palenia węglem w Krakowie czy eliminowaniu z rynku pieców najgorszej jakości, ale przed gminami wokół Krakowa rzeczywiście stoi wyzwanie pozbycia się kopciuchów w ciągu kilku lat. A bez wsparcia państwa samorządy i mieszkańcy sobie z tym nie poradzą.

Nowi małopolscy posłowie będą musieli lobbować za tym, by obietnice sfinansowania najważniejszych inwestycji transportowych znalazły swoje odzwierciedlenie w budżecie państwa albo w budżetach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (która buduje drogi) i spółki PKP Polskie Linie Kolejowe (budującej i modernizującej szlaki dla pociągów). A do tego muszą zabiegać, by przygotowywane inwestycje stały się możliwe do realizacji. I w tym przypadku chodzi m.in. o Beskidzką Drogę Integracyjną (która już dawno powinna zastąpić drogę krajową nr 52, przechodzącą przez Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską), Sądeczankę (nową trasę z Brzeska do Nowego Sącza) czy linię kolejową Podłęże-Piekiełko (która skróci czas podróży pociągiem z Krakowa do Nowego Sącza do około godziny).

A może pojawią się jakieś nowe pomysły

Może warto również pomyśleć o jakimś nowym programie rządowym.

Te dotychczasowe - budowa kampusu UJ czy budowa nowego Szpitala Uniwersyteckiego - przechodzą już do budżetowej historii. Byłaby więc okazja do zapewnienia finansowania czegoś znaczącego, a nie tylko programu oświęcimskiego, w ramach którego co roku na inwestycje i projekty związane z Muzeum Auschwitz-Birkenau trafia do Oświęcimia co najmniej kilka milionów złotych.

Jak na razie PiS zapowiedział rozbudowę układu komunikacyjnego wokół lotniska w Balicach i budowę dwupasmówki od Nowego Targu do Chyżnego, a Koalicja Obywatelska chce szczególną uwagę poświęcić ratownictwu górskiemu.

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wybory parlamentarne 2019. Co komitety obiecają Małopolsce? To samo, co cztery lata temu - Dziennik Polski

Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto