Jak na razie kariera 17-letniego Marcina Byszewskiego przebiega wręcz modelowo. Skrzydłowy występuje na boiskach Młodej Ekstraklasy w barwach poznańskiego Lecha. Na swoim koncie ma także występy w juniorskich reprezentacjach Polski, w których był wyróżniającą się postacią. A co najważniejsze wierzy w siebie.
- Rzeczywiście moja kariera układa się bardzo dobrze. Wierzę, że w najbliższych latach zadebiutuję w pierwszej reprezentacji. Może nastąpi to już w 2012 roku - opowiada Marcin Byszewski.
Początki nie były jednak łatwe. Marcin rozpoczął treningi w Dąbrovii w wieku 10 lat. W klubie z Dąbrowy Tarnowskiej trenował przez rok. - Pojechałem na obóz jako najlepszy sportowiec szkoły podstawowej. Zainteresował się mną koordynator Hutnika Kraków i po rozmowie z moim tatą dostałem propozycję trenowania w tym klubie - opisuje pomocnik, który niedawno wystąpił w towarzyskim meczu kadry Polski do lat 18 z Anglią.
Grał również w młodszych kategoriach wiekowych.
- Takich rzeczy się nie zapomina. Wystąpiłem przeciwko Białorusi pod wodzą trenera Radosława Mroczkowskiego. Wiadomo, że był malutki stresik, ale poradziłem sobie całkiem nieźle - mówi o swoim debiucie.
Piłkarski rozwój nie byłby możliwy bez wsparcia rodziców.
- Nikt nie wierzył w klubie, że będziemy dojeżdżać tyle drogi, dawali nam miesiąc czasu. Jednak z pomocą taty jeździłem wytrwale na wszystkie treningi po trzy, a nawet i cztery razy w tygodniu - dodaje Marcin, który zdążył już poznać m.in. Wichniarka, Gancarczyka i Tshimbambę. Piłkarz jest również pod wielkim wrażeniem stadionu w Poznaniu. Wytrwałość się opłaciła. Wkrótce po nastolatka z Dąbrowy Tarnowskiej zaczęła ustawiać się kolejka.
- Interesowały się mną między innymi Ruch Chorzów, Legia Warszawa i Lech Poznań. Po odbyciu testów trafiłem do tego ostatniego klubu - tłumaczy 17-latek, który swoją edukację kontynuuje w II LO we Wronkach.
- Oczywiście, że bardzo ciężko jest pogodzić szkołę z treningami i meczami, ale jakoś daję sobie radę - mówi Marcin Byszewski. Były piłkarz Dąbrovii i Hutnika w wolnych chwilach lubi chodzić do kina i przebywać na facebooku.
- Dąbrowę odwiedzam średnio raz na dwa miesiące, gdy dostaję wolne w klubie. Jeżeli znajdę chwilkę, to oczywiście chodzę z kolegami na mecze Dąbrovii - stwierdza nastolatek. Jego recepta na sukces jest prosta - praca, praca i jeszcze raz praca.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia**pięknych dziewczynPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkami
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu**
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?