Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Na tropie zagadki zniknięcia Joanny Matjaszek. Czego Archiwum X szukało w Niwce koło Tarnowa? [ZDJĘCIA]

KOMA, ANS
Już od wczoraj (18.05) policjanci z krakowskiego Archiwum X  prowadzą działania w Niwce koło Radłowa.
Już od wczoraj (18.05) policjanci z krakowskiego Archiwum X prowadzą działania w Niwce koło Radłowa. archiwum
Policjanci z krakowskiego Archiwum X na tropie w podtarnowskiej Niwce. Choć policja i prokuratura nie udzielają informacji na temat prowadzonych we wsi działań, to wiadomo, że "nalot" ma związek z nierozwikłanym od ponad 20 lat śledztwem w sprawie zaginionej 21 lat temu licealistki z Brzeska - Joanny Matjaszek.

Policjanci z archiwum X pracują pod Tarnowem

Jakikolwiek ślad po Joannie Matjaszek urwał się w listopadzie 2000 roku właśnie w Niwce. To dlatego co jakiś czas specjaliści od najbardziej skomplikowanych spraw wracają tam co pewien czas.

Ostatnio policyjne radiowozy i samochody cywilne zjechały się w sąsiedztwo jednej z posesji w Niwce. Co ciekawe, sprowadzono tam nawet ciężki sprzęt w postaci koparek. Dostępu do posesji strzegli umundurowani policjanci, teren odgrodzono taśmą.

Tarnowska policja nie udzielała żadnych informacji na ten temat, ale też nie była na obecnym etapie zaangażowana w akcję. Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, w strukturach której działa Archiwum X, potwierdziła jedynie działania w Niwce, bez wdawania się w jakiekolwiek szczegóły.

Mieszkańcy miejscowości niechętnie rozmawiali z reporterem "Gazety Krakowskiej". A jeśli już, to zdawkowo i z zastrzeżeniem anonimowości. To nie zmienia się praktycznie od ponad 20 lat. Usłyszeliśmy od nich, że pierwszego dnia policjanci wyjechali ze wsi dopiero wczesnym wieczorem.

Archiwum X w domu, na posesji i w lesie

Z jakim rezultatem? Wiadomo, że od co najmniej dwóch lat Archiwum X poszukuje jakichkolwiek śladów ciała Joanna Matjaszek, zaginionej prawie 21 lat temu. Wszelkie poszlaki wskazują bowiem na to, że maturzystka nie żyje. Pierwszy dzień "nalotu" na Niwkę widocznie nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, skoro następnego rano policjanci powrócili do wsi. Tym razem nie tylko na prywatną posesję.

Z głównej drogi widać było ekipę uwijającą się w rejonie pobliskiego lasu. Podejść tam nie sposób, bo przejście opasano taśmą z napisem "Policja", a na stał radiowóz z załogą. Wiadomo, że w użyciu były psy tropiące. W kolejnych dniach policyjną ekipę także można było napotkać.

Kilkakrotnie umarzane i wznawiane śledztwo w sprawie zaginięcia Joanny Matjaszek jeszcze niedawno prowadziła Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Teraz okazało się, że sprawę przejęła Prokuratura Krajowa, a dokładnie Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie.

Jakie nowe okoliczności sprowadziły śledczych w tych dniach do Niwki? Czy w sprawie pojawiły się jakieś nowe ustalenia? Prokurator Karol Borchólski z działu prasowego PK zapewnił, że na pytania "Gazety Krakowskiej" postara się odpowiedzieć "po uzyskaniu informacji z Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej".

"Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa" - przeczytaliśmy w odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji.

Joanna Matjaszek nigdy nie wróciła do domu po urodzinach chłopaka w Niwce

Skąd tak duże zainteresowanie śledczych jedną z posesji w Niwce? Policjanci zaglądali tam dwa lata temu. Stoi na niej rodzinny dom Przemysława W., z którym 18-latka spotykała się w ostatnich tygodniach przed zniknięciem.

3 listopada 2000 r. chłopak urządził u siebie imprezę urodzinową. Wśród gości była Joasia. Po imprezie miała wracać do domu autobusem, przez Tarnów. Z materiałów zgromadzonych na początkowym etapie sprawy wynika, że faktycznie tego wieczoru wyszła na przystanek w Niwce. W towarzystwie Przemysława W. widzieć miała ją ekspedientka pobliskiego sklepu. Były też relacje o kłótni pary podczas imprezy. Nikt natomiast z całą pewnością nie potwierdził, czy dziewczyna wsiadła tego wieczoru do autobusu w Niwce.

Od dawna Archiwum X podejrzewa, że kluczem do rozwikłania sprawy zagadkowego zniknięcia Joanny jest jej były chłopak, znany z porywczego charakteru. Wiadomo, że klika lat po zniknięciu licealistki trafił do więzienia m.in. za gwałt i pobicie innej kobiety.

Podczas jednego z przesłuchań miał powiedzieć, że feralnego listopadowego wieczoru w 2000 r. wsadził dziewczynę do samochodu i wywiózł do lasu. Później wycofał się jednak z tych słów. Policja ciągle jednak w okolicy jego domu rodzinnego i pobliskim lesie szuka jakiegokolwiek tropu.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnów. Na tropie zagadki zniknięcia Joanny Matjaszek. Czego Archiwum X szukało w Niwce koło Tarnowa? [ZDJĘCIA] - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto