Cztery osoby zostały ranne w wypadku w Borkach koło Szczucina, na trasie Szczucin-Mielec. Czołowo zderzyły się tam dwa samochody osobowe, a ciężarowy MAN wylądował w rowie. Inny TIR blokował we wtorek ruch w Tarnowie.
Według policjantów w Borkach błąd popełnił kierowca alfy romeo, który wymijał ciężarówkę. Nie zdążył, uderzył czołowo w jadącego z przeciwka opla. Ciężarówka zjechała na pobocze, przewróciła się na bok i zatrzymała się dopiero w rowie.
Na miejscu interweniowali strażacy z Powiśla. Lekarze udzielili pomocy czterem osobom. - Najciężej poszkodowany ma obrażenia głowy i złamany nos, u pozostałych urazy okazały się mniej groźne. - mówi Bogusław Pyszny z dąbrowskiej policji. Usuwanie skutków wypadku trwało ponad sześć godzin. Ciężarówkę podniósł ciężki sprzęt strażacki sprowadzony z Tarnowa.
Z powodu kolizji innego TIR-a olbrzymie problemy mieli w poniedziałek kierowcy w Tarnowie. Na rogatkach miasta auto najechało na tył osobowej skody, a potem częściowo utkwiło w rowie. Naczepa wyładowana kilkunastoma tonami artykułów spożywczych zatarasowała część ulicy Nowodąbrowskiej. Akcja ratunkowa trwała ponad pięć godzin. Ruch na drodze krajowej nr 73 odbywał się wahadłowo. Wjeżdżający do miasta od północy i próbujący je opuścić utkwili w długich korkach. W momencie podnoszenia naczepy, ruch został tam całkowicie wstrzymany.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?