Obiecujące sparingi żużlowców Jaskółek

Podopieczni trenera Mariana Wardzały, startujący bez dwójki swych liderów: Sebstiana Ułamka i Krzysztofa Kasprzaka mecz na torze rywala rozpoczęli od „mocnego uderzenia”. Walczący o powrót do dawnej formy i o miejsce w drużynie Marcin Rempała oraz Bjarne Pedersen pokazali plecy Maksowi i i Skidmore.

To samo w drugim wyścigu uczynili Hougaard i Jamróg. Pierwsze indywidualne zwycięstwo dla gospodarzy odniósł Rafał Okoniewski. Wygrał przed Vaculikiem, Kuciapą i Monbergiem. Z bardzo dobrek strony pokazał się nowy zawodnik „Jaskółek” Tomasz Jędrzejak. W meczu w którym trener Wardzała równo dzielił startami wszystkich swoich podopiecznych wystąpił w trzech biegach i wszystkie zdecydowanie wygrał.

Wolno rozkręcali się wszyscy trzej Duńczycy, ale i oni wygrali w sumie pięć wyścigów. Dwa wygrał kolejny debiutant w tarnowskim zespole Martin Vaculik. W jednym z biegów miał defekt na drugiej pozycji. Żużlowcy Marmy wygrali indywidualnie cztery wyścigi, drużynowo tylko raz. Kuciapa i Max pokonali 4:2 Kiełbasę i Hougaarda.

W rewanżowym meczu do ekipy „ Jaskółek” dołączył Krzysztof Kasprzak.
– Zrezygnowałem ze startu w Kryterium Asów, po to, aby przed meczem z Falubazem pojeździć na tarnowskim torze. Wygrałem trzy wyścigi, w kolejnych testowałem inny motocykl i było już nieco gorzej – mówił po meczu.

W drużynie gości jeżdżącej nadal bez „Bombera” Chrisa Harrisa i tym razem Okoniewskiego, gościnnie wystąpił Marcin Rempała.
– Żaden z moich zawodników nie chciał „ odpuścić ” startu. Rywale nie mieli pełnego składu, stąd taka moja decyzja. Chciałem dać wszystkim żużlowcom dać możliwość największej ilości startów – wyjaśniał trener Wardzała.

Wyższość żużlowców Tauronu -Azotów nie podlegała dyskusji. Goście pierwsze indywidualne zwycięstwo za sprawą Macieja Kuciapy odnieśli dopiero w trzynastym wyścigu. W całym meczu zanotowali zaledwie dwa remisy. Jedynymi zawodnikami próbującymi nawiązać walkę z gospodarzami byli Kuciapa i Lee Richardsson. Dopiero w ostatnim wyścigu „ lwi pazur” pokazał Mikael Max. Dopiero „ na kresce” uległ B. Pedersenowi. Duńczyk na drugim miejscu przyjechał tylko raz, ale za swym klubowym kolegą Martinem Vaculikiem.

– Po tych spotkaniach wcale nie jestem mądrzejszy, jak ustawić skład na inauguracyjny mecz z Falubazem. Przed nami jeszcze kolejne dwa sparingowe mecze z mocniejszym rywalem Włókniarzem Częstochowa. Dołączy jeszcze Sebastian Ułamek. Wtedy podejmiemy ostateczną decyzję. Mogę jednak zapewnić, że taka sytuacja, kiedy wśród zawodników już teraz toczy się zacięta walka o miejsce w podstawowym składzie, może tylko cieszyć. Zresztą nie tylko mnie, trenera, przede wszystkim także naszych kibiców – dodał Marian Wardzała.

Marma -Hadykówka – Tauron-Azoty 37:53
Tauron-Azoty: B. Pedersen 9 (2,1,3,3), M. Rempała 9 (3,2,2,2), Vaculik 8 (2, d/2, 3,3), Monberg 7 (0,1,3,3), Jędrzejak 9 (3,3,3), Jamróg 2 (2,0,0), Hougaard 6 (3,1,2,0), Kiełbasa 3 (1,2,0,0).
Najwięcej dla Marmy: Kuciapa 11, Max 8, Richardsson 8, Okoniewski 6.

Tauron-Azoty– Marma Hadykówka 61:29
Tauron-Azoty: B. Pedersen 14 (3,3,2,3,3), Hougaard 6 (2,1, –, 2,1), Monberg 10 (1,3,3,3), Jędrzejak 8 (3,1,3,2), Kasprzak 11 (3,3,3,1,1), Kiełbasa 4 (1,1, –2,0), Vaculik 8 (3,2,3,0).
Najwięcej dla Marmy: Richardsson 8, Kuciapa 7, Max 6, Rempała 5.
Najlepszy czas dnia: B. Pedersen – 70,85 w drugim wyścigu. Sędziował: T. Proszowski (Tarnów). Widzów 4000.