Przygotowania do prywatyzacji trwają od lata. Nafta Polska (w Azotach ma ponad 48 proc. akcji) zaprosiła wówczas ewentualnych kontrahentów do negocjacji w sprawie sprzedaży udziałów swoich oraz skarbu państwa w trzech spółkach. Ich przyszły nabywca kontrolował będzie Azoty Tarnów, Zakłady Azotowe w Kędzierzynie oraz Ciech.
Jesienią, spośród wszystkich ofert, wybrano "krótką listę" podmiotów zakwalifikowanych do kolejnego etapu tego procesu. Teraz Nafta Polska poinformowała, że zakończyła przyjmowanie "wiążących ofert" na zakup akcji spółek. Ilu i na jakie sumy opiewających? To na razie tajemnica.
Krzysztof Mering, rzecznik Nafty Polskiej, jest oszczędny w słowach. - Oferty są przedmiotem analiz prowadzonych przez sprzedającego z udziałem doradców - komentuje.
- O szczegółach w tej chwili nie informujemy, czekamy na wyniki analizy frmalnej - powiedział wczoraj "Krakowskiej" Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu.
Pewne na razie jest jedno - akcje ma ochotę nabyć niemiecki koncern PCC. Oficjalnie oznajmił to zresztą jego właściciel Waldemar Preussner. Konkretów jednak nie podaje.
Pracownicy, z którymi udało nam się porozmawiać, traktują ofertę PCC w kategoriach dobrych wiadomości. - Byłoby fajnie gdyby zaoferowali załodze takie warunki, jak trzy lata temu - mówi Krzysztof, w Azotach od początku lat 90.
W 2006 r. PCC oferowało ponad 365 milionów złotych za 80 procent akcji Azotów, a każdy członek załogi miał otrzymać prywatyzacyjną premię w wysokości 10 tysięcy złotych oraz gwarancję zatrudnienia. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że związki zawodowe działające w spółce niepokoją się milczeniem wokół tematu pakietu socjalnego.
- Będziemy starać się doprowadzić do porozumienia inwestora z załogami prywatyzowanych firm, ale z uwzględnieniem przepisów prawa - uspokaja minister Leszkiewicz.
Aktualna oferta Petro Carbo Chem pozostaje wielką niewiadomą. Waldemar Preussner jeszcze we wrześniu w Tarnowie bardzo ostrożnie wypowiadał się na temat ewentualnych pieniędzy, które skłonny byłby przeznaczyć na kupno pond połowy udziałów Azotów.
- Boję się, że oczekiwania są za wysokie w stosunku do tego jaka będzie cena - skomentował Praussner.
W kuluarach jesiennego Forum Inwestycyjnego w Tarnowie spekulowano, że na ceny prywatyzowanych spółek Wielkiej Syntezy Chemicznej wpływ może mieć kryzys. W trzecim kwartale tego roku odcisnął on swoje wyraźnie piętno w Azotach. Od lipca do końca września giełdowa spółka z Mościc zanotowała stratę 28 mln złotych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?