Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważna zdobycz, która może być bezcenna na końcu ligi

Andrzej Mizera
fot. archiwum
Bezbramkowy remis z Gorzowa Wielkopolskiego przywieźli piłkarze beniaminka z Niecieczy

. Trener Mirosław Hajdo po spotkaniu przedstawiał pozytywny wymiar tego rezultatu. - Mamy punkt, wywalczony na trudnym terenie. Nie każdy zespół potrafił tu choćby zremisować. Przegrała tu wysoko Sandecja Nowy Sącz. W drugim wyjazdowym meczu nie straciliśmy też gola - oceniał.

O tym czy oczko, które przywożą z Lubuskiego niecieczanie, jest dla nich aż lub tylko zdobyczą, o tym przekonamy się na finiszu rozgrywek. Zespół wciąż walczy o utrzymanie. Sytuacja na dole pierwszej ligi jest mocno skomplikowana. Na dobrą sprawę zespoły ze środka tabeli wcale nie mogą być pewne, czy degradacyjna wyliczanka zatrzyma się na nich. A rozgrywki wchodzą w decydującą fazę i punkty są przez wszystkich bardzo mile widziane. I tak też do remisu w Gorzowie Wielkopolskim podchodził trener Termaliki Bruk-Betu. - Jeżeli będziemy wygrywać u siebie a na wyjazdach remisować, to będzie bardzo dobrze. Walczymy o byt. Wiosną każde spotkanie jest niesłychanie trudne - uważa.

Pojedynek z GKP dla zawodników z Niecieczy był zetknięciem z ciemną, organizacyjnie, stroną polskiego futbolu. Drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego przeżywa olbrzymie kłopoty finansowe. Za jego nową maskotkę śmiało może uchodzić biedna mysz kościelna. Wprawdzie w klubie nie rządzi, ale od kilku dobrych miesięcy gracze GKP patrząc na swoje bankowe konta nie znajdują przelewu z klubu tytułem pensji. Wisząca na włosku ich cierpliwość powoli zaczyna się wyczerpywać. Determinacji jeszcze im starczyło na rozegranie spotkania w sobotę, ale co będzie dalej? Żaden jasnowidz chyba nie podejmie się odpowiedzi na to pytanie.

Znamienny jest fakt, że po meczu zawodnicy gospodarzy zamiast do szatni, poszli do biura, w nadziei otrzymania choćby promili zaległości. Nic nie wskórali. Trzeba też przyznać, że przeprowadzenie meczu jest poniekąd sukcesem. Jeszcze na kilka dni przed jego datą dyrektor gorzowskiego klubu nie był pewny czy zgromadzi odpowiednie środki na ten cel. Ostatecznie to mu się udało.

Goście w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, wyszli w takim samym zestawieniu co w pojedynku z MKS Kluczbork. Przez 90 minut stosowali różne warianty.
- Na początku przeważaliśmy. Później zagęściliśmy środkową strefę. Czekaliśmy trochę na przeciwnika, żeby nastawić się na kontry i w ten sposób stwarzać okazję. Gorzowianie potwierdzili, że dobrze grają w piłkę. W sytuacjach, które mieliśmy, zabrakło nam zimnej krwi oraz dokładności przy kluczowym podaniu - zaznaczał Mirosław Hajdo.

A okazji było kilka. W 16 min po akcji Pawlusińskiego piłkę głową obok bramki skierował Trafarski. W 25 min ponownie groźnie strzelał Pawlusiński, ale tym razem zyskiem był róg. W 41 min po wolnym Szałęgi, ponownie przestrzelił Trafarski. Najdogodniejszą okazję goście zmarnowali w 50 min. Szczoczarz ładnie uciekł defensorom, zagrał do Szałęgi, który z kilku metrów nie trafił do bramki. Sześć minut później groźnie przymierzył Rybski, ale jego uderzenie ostatecznie powstrzymał jeden z gospodarzy. Ponownie Rybski próbował szczęścia w 72 min, ale jego uderzenie zostało powstrzymane.

Kolejną dobrą okazję do zdobycia bramki niecieczanie mieli w 76 , kiedy to Piątek z 10 metrów trafił w Ulmana. Gospodarze tak na dobrą sprawę, oprócz kilku strzałów nie zagrozili bramce Budki. Spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim kontuzją okupił Artur Prokop. W 16 min zszedł z boiska. Zawodnik najprawdopodobniej naciągnął wiązadła, dziś wszystko się wyjaśni.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto