Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: wygrana Unii

Marcin Foltyn
fot. archiwum
Imponujące wzmocnienia w zimowym okienku transferowym rozbudziły w Tarnowie nadzieje, że wokół futbolu zacznie dziać się coś dobrego. Nieśmiało wspominano o tym, że jeśli nadarzy się okazja, "Jaskółki" jeszcze w tym sezonie powalczą o awans.

Po wygranej nad Dalinem Myślenice oraz dopisaniu sobie trzech punktów za walkower z Kmitą Zabierzów, tarnowianie przystępowali do meczu z Wierną Małogoszcz z rozbudzonymi apetytami.

Od początku widać było, że drużyna Marcina Manelskiego walczyć będzie w tym meczu o pełną pulę. Nie licząc groźnego strzału z rzutu wolnego w 2 min w wykonaniu Gajdy, goście tylko się bronili. Tarnowianie mieli przewagę, lecz nie przynosiło to efektów w postaci sytuacji bramkowych. W 31 mn zagotowało się pod bramką Unii. Łukasz Popiela niecelnie podawał do Pawła Węgrzyna, do piłki dopadł Piotr Kajda, jednak dobre wyjście Tomasza Libery zapobiegło utracie bramki. Po chwili Popiela mógł się zrehabilitować. W ładnym stylu dograł piłkę w pole karne do Adriana Krokera, lecz sędzia odgwizdał spalonego.

Po przerwie pierwszą dogodną sytuację do zdobycia gola mieli gospodarze. Ładny rajd przeprowadził środkiem boiska Mateusz Wolański, wyłożył piłkę Pawłowi Węgrzynowi, jednak defensor "Jaskółek" uderzył nad bramką.
W 59 min po raz kolejny pokazał się Wolański. Tym razem spróbował uderzenia z ponad dwudziestu metrów. Jego strzał ładnie wypiąstkował Marcin Zieliński.

Gospodarze postanowili pójść za ciosem. Po chwili uderzał Damian Sieniawski, jego mocny strzał odbił przed siebie Zieliński, lecz Kroker nie zdołał dobić jego uderzenia. W kolejnej akcji sam Kroker próbował szczęścia, ale tym razem golkiper gości interweniował bez zarzutu. Po okresie naporu na bramkę gości, tempo spotkania ponownie siadło.

I pewnie tak byłoby do końca, gdyby nie sytuacja z 81 min. Golkiper Wiernej przy wykopie piłki przekroczył linię szesnastu metrów i Unia otrzymała rzut wolny. Do piłki podeszli Popiela i Sieniawski. Ten pierwszy wystawił piłkę Sieniawskiemu, który popisał się efektownym uderzeniem w samo okienko bramki Zielińskiego i dał gospodarzom upragnione prowadzenie w tym meczu.
Goście próbowali jeszcze wyrównać, jednak tarnowianie bardzo mądrze się bronili. Teraz czeka ich wyjazd do Kielc, a potem mecz prawdy z krakowską Garbarnią.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowatarnowska.naszemiasto.pl Nasze Miasto